Reklama

Rośnie sprzedaż i produkcja aut użytkowych

Rynek aut użytkowych mocno rośnie we wszystkich segmentach. Sprzedaż dużych ciężarówek była w 2011 roku o trzy czwarte większa niż rok wcześniej. Wzrósł popyt na auta dostawcze, bo przedsiębiorcy wymieniają floty. Na zwyżkach sprzedaży zyskują także ulokowani w Polsce producenci

Publikacja: 26.01.2012 12:10

Rośnie sprzedaż i produkcja aut użytkowych

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Kryzys najwyraźniej nie zaszkodził samochodom użytkowym. Gdy popyt na auta osobowe leci w dół, ciężarowe i dostawcze sprzedają się coraz lepiej. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w ubiegłym roku rynek pojazdów użytkowych ożył we wszystkich segmentach. Liczba rejestrowanych nowych ciężarówek przekroczyła 17,5 tys. i podskoczyła w porównaniu z rokiem 2010 o przeszło 60 proc. Jeszcze lepiej sprzedawały się ciągniki jeżdżące z naczepami. Ich sprzedaż poszybowała w górę aż do 11,7 tys., czyli o blisko 90 proc.

Warto tu przypomnieć dramatyczny dla rynku rok 2009: zainteresowanie takimi pojazdami spadało wtedy o przeszło połowę, gdyż międzynarodowy transport drogowy praktycznie zamierał. – Blisko połowa samochodów stoi w bazach – informował Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Ale w ubiegłym roku trend się odwrócił. Według GUS od stycznia do listopada przewozy zwiększyły się o prawie jedną czwartą. Niezła kondycja przedsiębiorstw pomogła także samochodom dostawczym. Ubiegłoroczna liczba rejestracji wzrosła w porównaniu z rokiem 2010 o przeszło 10 proc. Powodziło się zwłaszcza liderom: będący na pierwszym miejscu w rankingu sprzedaży Fiat zwiększył ją o 8,6 proc. do 9,3 tys. aut. Drugi Peugeot sprzedał 5,5 tys. sztuk i poprawił wynik z poprzedniego roku o ponad 28 proc., tj. o ponad 1,2 tys. samochodów. W rezultacie dało to marce wysoki 11,8-procentowy udział w rynku. – W tym roku planujemy dalszą ekspansję, a elementem strategii będzie poszerzanie oferty o nowe adaptacje modeli – zapowiada Tomasz Chodkiewicz, dyrektor sprzedaży Peugeot Polska.

Wzrost na rynku aut użytkowych to również efekt wymiany pojazdów flotowych. Citroen Polska, który w ubiegłym roku sprzedał ponad 5,1 tys. samochodów dostawczych i poprawił wynik z poprzedniego roku aż o 40 proc., skorzystał na gigantycznym kontrakcie z Pocztą Polską odnawiającą w ramach dwuletniego kontraktu park samochodowy.

Ale do odmłodzenia floty aut użytkowych jeszcze nam daleko. Co prawda średnia wieku dużych ciężarówek jest niższa niż w przypadku aut osobowych, co wynika z faktu, że polskie firmy są bardzo liczącymi się przewoźnikami w Europie. Ale w krajach starej UE auta użytkowe są zdecydowanie młodsze. – Obecne zakupy pozwalają na utrzymanie przyzwoitego stanu parku w tych firmach, które samochody regularnie wymieniają. Jednak pojazdów starszych, eksploatowanych ponad miarę, jest wciąż dużo – twierdzi Jakub Faryś, prezes PZPM.

Reklama
Reklama

Na większych zakupach zyskują producenci. Liczba opuszczających farbryki samochodów osobowych spadła w ubiegłym roku o blisko jedną dziesiątą, ale samochodów dostawczych podskoczyła o przeszło 17 proc. O bardzo dobrym roku może mówić Volkswagen Poznań, który właśnie dzięki dostawczakom wywindował produkcję do rekordowego poziomu 177 tys. sztuk i powiększył udział w rynku z 16,9 do 21,4 proc. – To był najlepszy rok w historii naszej fabryki – przyznaje rzecznik Volkswagen Poznań Piotr Danielewicz.

Ale powody do zadowolenia ma także Fiat Auto Poland, który w Tychach produkuje dostawczą wersję popularnej pandy – model Panda Van. W minionych 12 miesiącach linie produkcyjne tyskiego zakładu opuściło ponad 21,2 tys. tych aut (przeszło jedna dziesiąta całej produkcji pandy), o 128 proc. więcej niż rok wcześniej.

Podskoczyła także produkcja ciężarówek. Niemiecki koncern MAN, który ma fabrykę w Niepołomicach pod Krakowem, zwiększył liczbę produkowanych pojazdów z 6 tys. w roku 2010 do prawie 8,3 tys. w ubiegłym, czyli o ponad jedną trzecią.

Co dalej? Obecny rok ma wciąż przynosić poprawę, ale wolniejszą od dotychczasowej. – Nasza prognoza zakłada dalszy, choć już tylko 5-procentowy wzrost produkcji – mówi „Rz" Jorg Mommertz, prezes Man Truck & Bus Polska.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

a.wozniak@rp.pl

Reklama
Reklama

Większość taboru to stare auta

W strukturze wiekowej samochodów ciężarowych przeważają pojazdy starsze niż dziesięć lat. Według opublikowanego w ubiegłym roku ostatniego raportu podsumowującego polską branżę motoryzacyjną, na początku 2010 roku największą część parku – 22,7 proc. – stanowiły co prawda ciężarówki w wieku od sześciu do dziesięciu lat, ale na drugim miejscu (19,5 proc.) znalazły się auta w przedziale 11 – 15 lat. Niewiele mniejszy udział - 18,2 proc. – należał do samochodów bardzo starych, które miały od 21 do 30 lat. Aut ponad 30-letnich było 11,5 proc. Samochodów nowych jest natomiast niewiele: auta do dwóch lat miały tylko 7,6-proc. udział, a w wieku trzy – pięć lat – 8,6 proc.

Według raportu Corporate Vehicle Observatory w Polsce dłuższy jest także czas użytkowania aut dostawczych. W dużych firmach (100 – 500 pracowników), średni czas użytkowania floty oceniano w ub. roku na 86 miesięcy, gdy średnia w UE wynosiła 70 miesięcy. W największych (ponad 500 pracowników) ten okres to odpowiednio 70 i 56 miesięcy. Obecne zwiększone zakupy podkopią jednak finanse branży. Według wywiadowni D&B Poland Bisnode Group, w 2011 roku średnia miesięczna wartość przeterminowanego zadłużenia firm transportowych wzrosła w porównaniu z rokiem wcześniejszym dwukrotnie.

Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Samar

Zwyżki na rynku pojazdów użytkowych są reakcją na to, co się dzieje w gospodarce. Jeśli ta się rozwija, co pomimo kryzysu w UE obserwujemy, to zapotrzebowanie na samochody rośnie. Co będzie się działo w tym roku, trudno na razie powiedzieć. Wciąż jesteśmy bombardowani informacjami o możliwym pogorszeniu sytuacji. To działa hamująco na decyzje podejmowane przez firmy odnośnie do zakupu samochodów. Myślę, że przedsiębiorcy oczekują teraz na rozwój wypadków: jeśli będą mieć zamówienia, to rynek będzie się dalej rozwijał. Choć zwyżki nie będą już takie duże.

Kryzys najwyraźniej nie zaszkodził samochodom użytkowym. Gdy popyt na auta osobowe leci w dół, ciężarowe i dostawcze sprzedają się coraz lepiej. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w ubiegłym roku rynek pojazdów użytkowych ożył we wszystkich segmentach. Liczba rejestrowanych nowych ciężarówek przekroczyła 17,5 tys. i podskoczyła w porównaniu z rokiem 2010 o przeszło 60 proc. Jeszcze lepiej sprzedawały się ciągniki jeżdżące z naczepami. Ich sprzedaż poszybowała w górę aż do 11,7 tys., czyli o blisko 90 proc.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Biznes
SoftBank sprzedaje akcje Nvidii. Zainwestuje miliardy w sztuczną inteligencję
Biznes
Warren Buffett przekazuje miliardy i stanowisko CEO. Nadchodzi nowa era Berkshire
Biznes
Rodzina Trumpów miała finansowo udany rok
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama