Porozumienie jest pierwszym ważnym krokiem postawionym w celu zacieśnienia współpracy między Jaguar Land Rover a Chery Automobile. Jednak zdaniem ekspertów, na wyniki brytyjsko-chińskiej kooperacji trzeba będzie poczekać. JLR, którego właścicielem jest indyjski Tata Motors, razem z Chery musi jeszcze zdobyć akceptację chińskich władz. Dopiero wtedy powstanie warta ok. 2,78 mld dol. spółka joint venture. Nowopowstała firma ma wytwarzać silniki i samochody pod marką JLR, a pewna część produkcji sygnowana będzie logo nowej spółki . Powstaną również działy sprzedaży oraz badań i rozwoju wspólnego przedsięwzięcia.
Jaguar Land Rover i Chery zamierzają wykorzystać swoje doświadczenie, technologię i produkcyjne „know-how" przy wspólnym projekcie. W oświadczeniu wydanym przez dyrektora generalnego JLR Ralfa Spetha i prezesa Chery Yin Tongyao można przeczytać, że popyt w Chinach na samochody spod marki Jaguara i Land Rovera ciągle rośnie, a współpraca między obu firmami pomoże wykorzystać potencjał brytyjskich marek. Porozumienie przyczyni się do dalszej ekspansji JLR na najszybciej rosnącym rynku samochodów luksusowych i pojazdów typu SUV. Mimo spowolnienia w branży motoryzacyjnej, popyt na luksusowe pojazdy w Chinach jest wciąż duży.
To nie pierwsza umowa chińskiego Chery Automobile ze światowymi producentami samochodów w sprawie powołania spółki joint venture. W zeszłym roku właściciel Subaru, japoński koncern Fuji Heavy Industries, ogłosił porozumienie dotyczące utworzenia wspólnego przedsięwzięcia z Chery Automobile. Obie firmy miały w planach zbudować nową fabrykę kosztem 390 milionów dolarów i produkować w niej docelowo 150 tys. sztuk aut rocznie. Japońsko-chiński joint venture jest jednak zagrożony, ponieważ do tej pory chiński urząd regulacyjny nie zgodził się na połączenie Subaru z Chery.
W 2007 r. Chery podpisało podobne porozumienie z Fiatem, w myśl którego miała powstać chińsko-włoska spółka produkująca samochody marki Alfa Romeo w wydaniu na rynek dalekowschodni. Z początkiem 2009 r. z taśm miało schodzić rocznie 175 tys. pojazdów, jednak w marcu 2009 r. wstrzymano realizacje postanowień umowy z powodu globalnego kryzysu ekonomicznego.