PKN Orlen – Nikt nie chce zapłacić dobrej ceny za Możejki

Orlen kończy snuć plany sprzedaży litewskiej rafinerii. Wróci do pomysłu, gdy pojawi się lepsza oferta niż do tej pory

Publikacja: 26.04.2012 04:17

Operacyjnie Słabiej

Operacyjnie Słabiej

Foto: Rzeczpospolita

– Cały czas negatywnie oceniamy zakup Możejek. Była to inwestycja niepotrzebna z punktu widzenia Orlenu i kraju – podkreśla Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen.

Orlen kupił Możejki w połowie 2006 r. za 2,8 mld dol., a potem dołożył kolejne 0,7 mld dol. Szef Orlenu już pod koniec 2010 r. szacował, że aby Możejki przynosiły satysfakcjonującą stopę zwrotu, musiałyby zarabiać 1 mld zł rocznie.

Dlaczego w takim razie zdecydowano o pozostawieniu litewskiej rafinerii w grupie? – Obecna sytuacja makroekonomiczna sprawia, że rynek fuzji i przejęć jest trudny, a wycena rafinerii jest na niskim poziomie – tłumaczy Krawiec.

Bank Nomura w imieniu koncernu skontaktował się z 30 potencjalnymi inwestorami z całego świata, ale oferty nie były zadowalające. – Zainteresowanie nie było duże. Otrzymaliśmy kilka niewiążących ofert kupna, ale były one znacznie niższe niż poniesione przez nas nakłady – przyznaje Krawiec. Dlatego Orlen postanowił, by kontynuować zwiększanie wartości Możejek w grupie.

Aktualizacji całej strategii można się spodziewać jednak nie wcześniej niż we wrześniu. Wtedy poznamy dokładną kwotę, jaką koncern przeznaczy na upstream. – Zamierzamy kilkakrotnie zwiększyć nakłady na wydobycie gazu łupkowego w stosunku do 700 mln zł na pięć lat, o których mówiliśmy wcześniej – zapowiedział na razie Krawiec.

PKN wchodzi w fazę poszukiwań. Ich pierwszy etap będzie prowadzić samodzielnie. Potem nie wyklucza aliansów zarówno z partnerem krajowym, jak i zagranicznym. Orlen chce przeprowadzać do dziesięciu odwiertów rocznie.

Szef koncernu już myśli o tym, jak zagospodarować etan z gazu łupkowego. Był to temat rozmów z przedstawicielami firmy Sabic – jednego z największych koncernów petrochemicznych na świecie. Krawiec spotkał się z nimi w Arabii Saudyjskiej. Podczas wizyty premier Donald Tusk informował o możliwości udziału Sabic w prywatyzacji polskich firm chemicznych i wspólnym przedsięwzięciu z PKN Orlen. – Mogę tylko powiedzieć, że rozmowy dotyczyły potencjalnej współpracy PKN Orlen i Unipetrolu z tym koncernem – ujawnia Krawiec. Rozmowy będą kontynuowane.

—Wywiad z Jackiem Krawcem w dzisiejszym „Parkiecie"

– Cały czas negatywnie oceniamy zakup Możejek. Była to inwestycja niepotrzebna z punktu widzenia Orlenu i kraju – podkreśla Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen.

Orlen kupił Możejki w połowie 2006 r. za 2,8 mld dol., a potem dołożył kolejne 0,7 mld dol. Szef Orlenu już pod koniec 2010 r. szacował, że aby Możejki przynosiły satysfakcjonującą stopę zwrotu, musiałyby zarabiać 1 mld zł rocznie.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Biznes
Oligarchowie - Unia Europejska: 0-5. Nie będzie zdejmowania sankcji
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Gigantyczne przejęcie w telekomunikacji. Hurtownik światłowodowy na zakupach
Biznes
Trump rozmawia z Xi, nowa pomoc dla Ukrainy i rekordowe inwestycje w energię
Biznes
Czy należy zakazać reklamy alkoholu? Eksperci są zgodni
Biznes
Dyskusja o bezpieczeństwie Europy Środkowej i Wschodniej w Warszawie