Coraz więcej firm stara się wychodzić ze swoją działalnością poza granice Polski. W 2010 r. 1443 podmiotów, czyli o 30 proc. więcej niż w 2008 r., wykazywało zaangażowanie w 2988 jednostkach zlokalizowanych za granicą. Najczęściej są to spółki w 100 proc. należąca do polskiego właściciela, ale ponad jedna trzecia to spółki wspólne - tworzone z udziałem lokalnego kapitału.

Zagraniczne jednostki polskich przedsiębiorstw w 2010 r. uzyskały 109 mld zł  przychodów ze sprzedaży. To co prawda znacznie mniej niż w przedkryzysowym 2008 r., ale nieco więcej niż w 2009 r.  Wartość ich eksportu wyniosła 29 mld zł  (z czego tylko 28 proc. to sprzedaż do jednostki macierzystej). Import był znacznie większy  – 44,6 mld zł, z czego aż 82 proc. stanowił import jednostek od jednostek macierzystych.

W sumie zagraniczne spółki należące do polskich podmiotów zatrudniały 148,1 osób (w 2008 r. było 120,3 tys. osób), a na inwestycje wydały 3,7 mld zł (dwa lata temu – ponad 14 mld zł).

Główne kierunki ekspansji rodzimych podmiotów to Niemcy, Ukraina  i Czechy, gdzie działa 33,5 proc. ich zagranicznych spółek zależnych. Na kolejnych miejscach znajduje się Rosja, Rumunia, Słowacja, Węgry, Litwa i Cypr. W sumie polskie firmy mają swoje oddziały w 96 krajach, w tym tak egzotycznych jak Antyle Niderlandzkie, Bahamy, Irak, Uganda itp. Największe przychody generują jednak spółki z Czech i Niemiec.

Około 33 proc. jednostek zagranicznych zajmuje się handlem,  18 proc. przetwórstwem przemysłowym,  prawie 12 proc. – budownictwem, a niemal 9 proc. – świadczy profesjonalne usługi.