Niemiecki Volkswagen, największy koncern samochodowy w Europie ostro szturmuje rynek francuski. W pierwszym półroczu zwiększył w nim udział  z 11,9 proc. do 13,5 proc. Miejscowi potentaci Peugeot i Renault stracili po 1,5 pkt proc.

Jedną z tajemnic sukcesu Niemców są koszty pożyczania pieniędzy. Volkswagen zaciąga kredyty oprocentowane na około 2 proc., zaś jego francuscy konkurenci muszą płacić  6 proc. rocznie. Niemiecka firma może więc oferować klientom korzystniejsze warunki finansowe. Kupujący we Francji volkswageny i inne marki koncernu z Wolfsburga za każde 10 tys. euro finansowania od VW rocznie płacą 1,9 proc. odsetek, natomiast klientów Peugeota taka sama pożyczka kosztuje aż około 11,6 proc. W przypadku Renault koszt kredytu dla kupującego wynosi 5,9 proc.

Sytuacja Peugeota, wicelidera europejskiego rynku,  może się pogorszyć, jeśli agencja ratingowa Moody's Investors Service jeszcze bardziej obniży i tak już śmieciową (spekulacyjną) ocenę jego wiarygodności kredytowej. Na koniec minionego roku Volkswagen dysponował gotówką w wysokości 17 miliardów euro, zaś jego największy francuski konkurent miał 3,35 mld euro długu netto. Zadłużenie Renault wynosiło wówczas prawie 300 milionów euro.