Pomoc w ekspansji polskich firm

inwestycje | Rząd wreszcie zaczyna wspierać rodzime firmy na zagranicznych rynkach – uznali przedstawiciele biznesu w Krynicy

Publikacja: 06.09.2012 01:02

Beata Stelmach, wiceminister spraw zagranicznych

Beata Stelmach, wiceminister spraw zagranicznych

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Anna cieślak-Wróblewska

– Naszym celem jest wspieranie firm w ekspansji zagranicznej. Dyplomacja ekonomiczna to nowy element, który się pojawił w polityce zagranicznej – powiedziała Beata Stelmach, wiceminister spraw zagranicznych, podczas panelu „Polskie inwestycje zagraniczne – na Wschód czy na Zachód? Czy państwo powinno wspierać ekspansję zagraniczną polskich firm?".

Minister podkreślała, że to nowe podejście wynika m.in. z tego, że polskie firmy stały się na tyle silne, by efektywnie szukać obszarów rozwoju poza ryn- kiem lokalnym. Liczy się też to, że obecnie pozycja krajów na światowej arenie mierzona jest siłą gospodarek.

Prezes PZU Andrzej Klesyk, który prowadził panel, podkreślał, że działania dyplomacji mogą być niezwykle pomocne. Zarówno jeśli chodzi o umożliwienie kontaktu z przedstawicielami administracji lub biznesu danego kraju, jak i np. interwencje w konkretnych przypadkach.

– Nie wyobrażam sobie prowadzenia biznesu w niektórych krajach bez tego „urzędowego" parasola ochronnego – stwierdził Herbert Wirth, prezes KGHM. To głównie kraje Azji i Ameryki Łac. Np. miano partnera strategicznego w Chinach uzyskaliśmy po wizycie prezydenta Bronisława Komorowskiego w tym kraju, co „odmroziło" możliwości biznesowe.

Oczywiście administracyjne wsparcie jest potrzebne, ale nie niezbędne. – Nasza firma jest obecna w miejscach, które mogą wydawać się dziwne, niesprzyjające, ryzykowne. Ale wykorzystujemy nasze umiejętności, sami tworzymy takie relacje, że ludzie chcą z nami robić interesy – mówił Dariusz Mioduski, prezes Kulczyk Investments. Firma prowadzi działalność m.in. w Nigerii, Senegalu czy Kenii. Dodał, że firma korzysta ze specyficznej marki Polski, która jest kojarzona jako kraj rozwinięty, członek UE, ale nie przedstawiciel  Europy „kolonialnej".

Polskie firmy, które już są na zagranicznych rynkach, chcą kontynuować ekspansję. – Jeśli nie będzie jakiegoś ekonomicznego tsunami, to w ciągu 5–6 lat chcemy mieć ok. 1000 punktów sprzedaży na świecie – wyliczał Wojciech Inglot, prezes firmy Inglot, produkującej kosmetyki. Dziś tych punktów jest ponad 160, a na koniec roku ma być 200. Firma działa m.in. w USA.

Prezes KGHM Herbert Wirth wyliczał, że celem koncernu jest uzyskanie dużego dostępu do zasobów miedzi i metali niezależnych. – By zwiększyć swoją efektywność, musimy szukać innych okazji inwestycyjnych niż Polska – mówił Wirth.

Anna cieślak-Wróblewska

– Naszym celem jest wspieranie firm w ekspansji zagranicznej. Dyplomacja ekonomiczna to nowy element, który się pojawił w polityce zagranicznej – powiedziała Beata Stelmach, wiceminister spraw zagranicznych, podczas panelu „Polskie inwestycje zagraniczne – na Wschód czy na Zachód? Czy państwo powinno wspierać ekspansję zagraniczną polskich firm?".

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!