Komisja środowiska naturalnego PE przegłosowała propozycję Komisji Europejskiej z listopada o zawieszeniu na rok unijnego programu handlu emisjami spalin ETS w lotach transkontynentalnych. Eurodeputowani podkreślili, że ich poparcie zależy od postępów osiągniętych przez Międzynarodową Organizację Transportu Cywilnego ICAO w uzgadnianiu działań w skali świata wobec emisji dwutlenku wegla, które przez wielu sa uważane za przyczynę ocieplana klimatu.
- Nasze głosowanie jest wyraźnym sygnałem, że Unia Europejska pragnie międzynarodowego rozwiązania - stwierdził Petr Liese, który zajmuje się ta kwestią w PE.
Niemiecki chadek dodał, że nie ma już wymówek. Nikt nie może mówić, że Unia przeszkadza w porozumieniu. Apeluję zwłaszcza do prezydenta Obamy, który dostał naoride Nobla między innymi za przywiązanie do walki ze zmianą klimatu i do-sekretarza stanu Johna Kerry. Mogą stracić całą wiarygodność, jeśli będą sprzeciwiać się rozwiązaniu w tej weżnej sprawie.
Komisarz ds. zmian klimatu, Connie Hedegaard zawiesiła w ubiegłym roku plan pobierania opłat za spaliny samolotów w lotach do Europy od linii z innych krajów, po sprzeciwach, którym przewodziły USA i Chiny. Unia wprowadziła jednostronnie podatek od salin od 1 stycznia 2012 r., ale 26 krajów z 36 należących do ICAO sprzeciwiło się temu uznając to za naruszenie prawa międzynarodowego.
Dotychczasowe stanowisko Waszyngtonu przed plantowanymi w marcu rozmowami pod egidą ICAO jest takie, że proponowane przez Unię rozwiązanie dotyczy tylko małej części emisji spalin samolotów.