Zarówno strony rządowe spółki, jak i inwestorzy i osoby prywatne mogą wystąpić na drogę prawną, żądając od Cypru oraz innych stron, które spowodowały taką sytuację, wysokich odszkodowań. My mamy swoją politykę i swoje interesy, w to są zaangażowane nasze banki (ok. 20 mld euro wynoszą aktywa rosyjskich instytucji w cypryjskim systemie bankowym, to ok. 1/3 wszystkich depozytów – red.). To nie jest tak, że ktoś się chciał ukryć na Cyprze ze swoimi podejrzanymi pieniędzmi. Państwo musicie wiedzieć, że system spółek specjalnego znaczenia, które były zakładane m.in. na Cyprze, jest czymś normalnym na świecie. To normalna biznesowa praktyka (podatek dla firm wynosi na Cyprze 10 proc. – m.in. z tego powodu tyle firm rosyjskich ma tam swoje spółki – red.). Przecież istnieje umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania, może powinniśmy zrezygnować z takiej umowy po takiej szykowanej wielkiej konfiskacie. Reperkusji może być naprawdę wiele. Obecnie gościmy w Rosji przedstawicieli cypryjskiego rządu. Mam nadzieję, że w końcu podejmiemy takie decyzje, które nie pozwolą zniszczyć Cypru i nie spowodują załamania naszych relacji z Unią. Spotykamy się także w Moskwie z przedstawicielami Komisji Europejskiej i w piątek mamy negocjacje. Sprawy Cypru będę wnikliwie analizowane.
Gdy myślę o tym, co robią teraz Unia i Komisja Europejska w sprawie Cypru, przychodzi mi do głowy jedno porównanie – że władze europejskiej Wspólnoty działają jak słoń w składzie porcelany. Nic do siebie nie pasuje. Wszystkie możliwe błędy, jakie mogli popełnić, zostały popełnione
Czy Rosja jest gotowa pomóc finansowo Cyprowi? Już pożyczyliście mu 2,5 mld euro. Czy taka operacja może się odbyć przez któryś z kontrolowanych przez wasze państwo banków, np. przez Gazprom Bank? I czego Rosja oczekuje w zamian? Wciąż spekuluje się, że może wam zależeć na otrzymaniu koncesji na wydobywanie gazu na wodach terytorialnych Cypru?
Sądzimy nadal, że kraj ten jest członkiem Unii Europejskiej. Znane są na razie propozycje Wspólnoty. Zalecamy jednak ogromną ostrożność w ich wdrażaniu, bo może to spowodować kolejny bardzo poważny kryzys w Europie. Czekamy więc na ostateczne rozstrzygnięcia, wówczas zdecydujemy, czy jesteśmy zainteresowani bliższą współpracą z Cyprem czy też nie. Kilka lat temu już daliśmy pożyczkę temu państwu w wysokości 2,5 mld euro. Obecne rozwiązania unijne nie są cywilizowane i łamią międzynarodowe prawo oraz wewnętrzne regulacje Cypru. Łamią także unijne regulacje, które mówią przecież o gwarantowaniu depozytów w UE i poszanowaniu własności. Jeśli otrzymamy nowe propozycje, zastanowimy się nad dalszą pomocą dla Cypru. Jak dotąd nic nie jest na stole. Jeśli zaś chodzi o rezerwy gazu, o których mówicie, to odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Po pierwsze, nie wiem, ile one miałyby kosztować. Do tego należy zadać sobie pytanie, czy one nie należą też do tej części Cypru, którą administrują Turcy. Jesteśmy jednak gotowi wysłuchać wszystkich propozycji, jakie ma do zaoferowania Cypr.