Po spotkaniu ze związkowcami firma samochodowa ogłosiła, że przystąpi do inwestowania w ten zakład natychmiast, aby zapewnić mu przyszłość. Decyzja dyrekcji grupy jest punktem zwrotnym dla 550 ludzi zatrudnionych pod Turynem, którzy czekali 3 lata na obiecane pieniądze. Potwierdza też zobowiązanie Fiata, że będzie nadal produkować we Włoszech.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej decyzji - stwierdziła przedstawicielka związku UILM w Mirafiori, Flavia Aiello - bo bardzo niepokoiliśmy się o przyszłość zakładu.
Inny działacz związkowy obecny na spotkaniu z szefem grupy Sergio Marchionne poinformował, że Fiat zgodził się zainwestować do końca roku niecały miliard euro w przygotowanie produkcji sportowo-użytkowej wersji Maserati. Rzecznik grupy obiecał więcej szczegółów w o tym jeszcze we wrześniu.
Grupa z Turynu zapowiedziała w lutym podjęcie produkcji aut Maserati i Alfa Romeo. Związki zawodowe były jednak coraz bardziej niespokojne, że Fiat może odroczyć te nakłady, bo producenci samochodów na masową skalę borykają się w Europie szósty rok z kurczącym się rynkiem. Los Mirafiori jest probierzem dla związków i polityków intencji Fiata, bo obawiali się przeniesienia produkcji do USA.
Pięć włoskich fabryk tej grupy funkcjonuje z dużym nadmiarem wolnych mocy produkcyjnych, ale w odróżnieniu od konkurentów Fiat postanowił nie zamykać żadnej. Mirafiori, jedna z największych w Europie z możliwością wypuszczania 300 tys. pojazdów rocznie pracuje od kwietnia 2012 tylko przez 3 dni w miesiącu. W 2011 r. wyprodukowała tylko 62 594 samochody.