Sklep na stacji benzynowej to stały element polskiego rynku handlowego. Wydawało się, iż ten rodzaj handlu jest odporny na zawirowania koniunktury. Na stacjach dominuje specyficzny asortyment – przekąski, napoje, papierosy – na który przez lata nie brakowało chętnych.
A jednak widać zmiany. Euromonitor International podaje, iż w tym roku po raz pierwszy od dawna obroty sklepów na stacjach benzynowych spadną. Szacuje się, że o ponad 3 proc. do poziomu 3 mld zł. Poprzednie dwa lata nie przynosiły zmian w wartości rynku, jednak teraz ma się to zmienić.
Wysokie ceny ?już zrobiły swoje
Analitycy podają sporo powodów spadku popularności takich sklepów. Konkurencja na rynku jest ostra, a głównym orężem w walce o klienta są wciąż ceny. – Oferta sklepów na stacjach jest średnio o 30 proc. droższa niż gdzie indziej. Dlatego coraz mniej osób chce tam kupować – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Euromonitor wskazuje również, iż powodem obniżenia wartości tego segmentu rynku jest utrzymujący się spadek liczby stacji – najczęściej tych należących do niezależnych operatorów. Za tym idzie spadek liczby placówek handlowych.
– Konsumenci mają dzisiaj ogromny wybór placówek, sklepy otwarte są coraz dłużej – wiele działa całą dobę. Stacja nie jest już jedyną opcją, zwłaszcza w mniejszej miejscowości – dodaje Andrzej Faliński.