Jak podaje Samar, łączna produkcja aut osobowych i dostawczych z zakładów Opla, Volkswagena i Fiata wyniosła 50.178 sztuk. To nieco lepiej niż rok temu – o 2,4 proc. Lutowy wynik jest także o 6,4 proc. (3 tys. sztuk) wyższy w porównaniu do stycznia. Poprawa nie oznacza jednak przełamania negatywnego trendu w produkcji polskich zakładów: jest nieznaczna, a prognozy przewidują raczej stabilizacje na dotychczasowym poziomie niż odbicie w górę. Tym bardziej, że skumulowane wyniki stycznia i lutego – 97.342 samochody – są o niecałe 300 sztuk lepsze niż w tym samym czasie rok wcześniej.

W porównaniu do analogicznego miesiąca poprzedniego roku dwóch producentów osiągnęło wyższy wynik: Volkswagen Poznań o 14,6 proc., a Fiat Auto Poland o 8,2 proc. Opel Polska uzyskał rezultat o prawie 27 niższy niż w lutym 2013 roku. Dlatego udział aut dostawczych w całej produkcji wzrósł. Co prawda 84,3 proc. tegorocznej produkcji stanowiły samochody osobowe (wobec 86,4 proc. rok wcześniej), ale auta dostawcze miały udział 15,7 proc. (przed rokiem 13,6 proc.).

Liderem produkcji pozostaje Fiat Auto Poland. Jego rynkowy udział to 54,8 proc. Na drugim miejscu jest VW – 29,8 proc., natomiast Opel ma 15,3 proc. Ten ostatni spodziewa się poprawy dopiero w roku przyszłym. W obecnym wzrost popytu na auta w Europie Zachodniej będzie osłabiany faktem, że produkowana dziś w Gliwicach astra IV to schodzący model. – Od połowy 2015 roku zaczynamy produkcję astry V. To powinno zwiększyć poziom zamówień o 30-40 proc – powiedział „Rz" szef General Motors Manufacturing Poland, Andrzej Korpak. Także według rzecznika Fiat Auto Poland Bogusława Cieślara, fabryka w Tychach spodziewa się utrzymania tegorocznej produkcji na poziomie roku 2013.

Dla polskich producentów ważna jest jednak informacja, że branża w Europie Zachodniej, gdzie trafiają samochody z Polski, zaczyna odżywać. Lepsze perspektywy dla branży motoryzacyjnej potwierdza m.in. ósmy Barometr Nastrojów Menedżerów Firm Sektora Motoryzacyjnego przeprowadzony przez firmę doradczą EY. Badanie zostało przeprowadzone wśród 1600 TOP menedżerów z różnych branż w 72 krajach świata (połowa badanych to tzw. C-level – czyli prezesi, dyrektorzy finansowi lub inni członkowie zarządów). Aż 61 proc. ankietowanych przedstawicieli 173 firm z branży motoryzacyjnej zadeklarowało chęć rozwoju swojego biznesu i jest to najwyższy wynik od dwóch lat.

Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, produkcja sprzedana polskiej motoryzacji w roku 2013 wyniosła 109,2 mld zł i wzrosła o przeszło 6 proc. w porównaniu z rokiem 2012. Według szefa Zespołu Doradców dla Branży Motoryzacyjnej, KPMG w Polsce, Mirosława Michny, poprawa sytuacji gospodarczej wpłynęła na nastroje przedsiębiorstw oraz konsumentów indywidualnych, które stopniowo polepszały się przez cały 2013 rok. - Wskaźniki koniunktury w obu sektorach nabywców są jednak wciąż negatywne, co przekłada się na niską skłonność do ponoszenia istotnych wydatków inwestycyjnych, w tym na środki transportu. Ożywienie popytu na pojazdy wymaga jednak silniejszych bodźców ekonomicznych – zaznacza Michna.