Dane zgromadzone przez firmę Eurekahedge wskazują, że fundusze hedgingowe zarządzały w Europie na koniec marca rekordową sumą 476,2 mld dolarów, bijąc poprzedni rekord 473 mld dol. z października 2007 r., bo inwestorzy chcą korzystać ze stopniowego ożywienia gospodarki.
Globalnie fundusze wypracowały w I kwartale zwrot 0,9 proc. od zainwestowanego kapitału, co oznacza poprawę wobec 0,6 proc. wyliczonych w ramach światowego wskaźnika akcji we wszystkich krajach MSCI, ale było to mniej od 1,3 proc. wykazanych przez wskaźniki Standard&Poor's 500 i FTSEurofist 300.
Po wypracowaniu zysków w lutym fundusze poniosły straty w marcu, bo na rynkach doszło do zakłóceń z powodu eskalacji napięcia na Ukrainie i do niepokojów z powodu spowolnienia gospodarki Chin.
Najbardziej opłacalne okazały się strategie dotyczące wątpliwych papierów dłużnych - co do których nie było pewności, że zostaną wykupione - bo dały zwrot 2,8 proc.
Najatrakcyjniejszym dotąd regionem na świecie była Ameryka Płn., gdzie zwrot ten wyniósł 2,3 proc. po Europie z 1,7 proc. Fundusze, które skupiły się na Japonii poniosły średnie straty 1,9 proc., co było najgorszym wynikiem na świecie.