Starbucks była mocno krytykowana za niskie podatki odprowadzane na Wyspach od czasu, gdy agencja Reutera podała w 2012 r., że kierownictwo sieci poinformowało brytyjskie władze podatkowe o stratach, podczas gdy inwestorom powiedziano, że brytyjska filia jest dochodowa. Po tej informacji kierownictwo sieci musiało stanąć przed komisją parlamentarną i wyjaśnić kwestie podatkowe. Wtedy wyszło na jaw, że sieć zawarła z holenderskimi władzami podatkowymi umowę pozwalająca płacić podatki o bardzo niskiej stawce.
"Obecne posunięcie bodzie oznaczać płacenie przez nas większych podatków w Zjednoczonym Królestwie" - głosi komunikat sieci, bez podawania szczegółów. Regionalny szef Starbucksa, Kris Engskov stwierdził, że Londyn jest doskonałym miejscem zapewnienia wzrostu europejskiego biznesu.
Sieć podjęła decyzję po zmianie brytyjskich przepisów podatkowych, która ma zachęcać firmy międzynarodowe do zakładania swych centrali w W.Brytanii, gdzie firmy zarejestrowane w tym kraju nie muszą płacić podatków do dochodów osiąganych poza granicami. Rzeczniczka sieci powiedziała, że ta zmiana przepisów nie wpłynęła na decyzję o przeprowadzce.
Starbucks zapowiedziała uruchomienie na Wyspach 100 nowych placówek i zatrudnienie 1000 osób po przeniesieniu swej centrali w tym roku. Główne biuro będzie znajdować się w Chiswick, w zachodnim Londynie, a etaty produkcyjne będą nadal zarządzane w Holandii.