Jego akcje traciły w Paryżu nawet 6,6 proc., rywala Pernod Ricard 4,4 proc., a największego na świecie Diageo – 5 proc. w Londynie.
Cała trójka odczuła skutki działań rządu w Pekinie zniechęcających do dawania drogich prezentów i szastania pieniędzmi przez urzędników państwowych, a także spowolnienia tempa rozwoju gospodarki tego kraju.
Producent koniaku Remy Martin, likieru Cointreau i rumu Mount Gay zmniejszył w IV kw. (do 31 marca) obroty o 16,1 proc., do 186 mln euro, po spadku o 18,9 proc. w III kw., bo sprzedaż koniaku, zapewniającego 80 proc. zysku operacyjnego, zmalała o 32,3 proc. Francuzi, proponujący luksusowy koniak Louis XIII w cenie 2,5 tys. euro, byli bardziej narażeni od rywali na skutki posunięć rządu Chin. Pociechą jest dobra sprzedaż w USA, Rosji, Japonii i Afryce.
Diageo, osiągająca 42 proc. obrotów w krajach rozwijających się, zmniejszyła w III kw. (do 31 marca) obroty o 1,3 proc., bo sprzedaż w Azji zmalała o 19 proc. Słabo było też w Rosji, RPA i Kenii. Diageo szacuje, że na kursach walutowych straci dalsze 330 mln funtów (554 mln dol.) zysku operacyjnego.