Obie firmy podały, że zbudują w Aguascalientes w środkowym Meksyku zakład mogący wypuszczać 300 tys. samochodów rocznie. Nissan ma już w tym mieście środek produkcji za 2 mld dolarów. Pierwsze auta Infiniti wyjadą z niego w 2017 r., a Mercedesa rok później. Będą oferowane na całym świecie.
Daimler i Nissan nie podały, jakie pojazdy będą powstawać w Meksyku, ale nieoficjalnie wiadomo, że Infiniti ma produkować trzy modele: sedana, coupé i kompaktowego crossovera, który zastąpi nieco większego QX50. Mercedes-Benz planuje produkcję co najmniej trzech podobnych modeli, m.in. crossovera pochodzącego z nowych wspólnych rozwiązań projektowych posadowionych na płycie podłogowej MFA o przednim napędzie Daimlera.
W marcu pojawiły się informacje, że obie firmy zamierzają projektować wspólnie kompaktowe auta premium, aby zmniejszyć koszty, rozszerzyć w Ameryce Płn. produkcyjną obecność Niemców i rozszerzyć gamę pojazdów Infiniti.
Spółka j. v. o równych udziałach w Meksyku pozwala Nissanowi związanemu z Renaultem korzystać z komponentów i technologii. stosowanych już przez Mercedesa-Benza. W zamian Daimler uzyska pierwszy w Ameryce Płn. ośrodek produkcji małych samochodów, niezależnie od montowni w Vance w Alabamie.
Niemiecka grupa miała w przeszłości problemy z popytem na mniejsze samochody, a Infiniti musi z kolei potwierdzić swe miejsce ważnego uczestnika w światowym segmencie premium. Produkowanie w Meksyku pozwoli Mercedesowi i Infiniti z centralą w Hongkongu sprzedawać w USA samochody bez dodatkowych kosztów, wynikających z ceł czy kursów walut. Ponadto siła robocza w Meksyku jest tańsza niż w Niemczech, Japonii i w Stanach.