Nie ma chętnych na starsze dreamlinery

Boeing ma do sprzedania 10 nowych samolotów B787 i wygląda na to, że nikt ich nie chce — informuje „Wall Street Journal"

Publikacja: 03.09.2014 12:01

Amerykański koncern mimo rekordowych zamówień na swe samoloty cywilne ma kilka flagowych dreamlinerów, których nie może sprzedać. Dwaj klienci anulowali ostatnio zamówienia na 9 sztuk, a znalezienie nowych chętnych będzie trudne, jeśli nie dostaną dużych rabatów.

Problem polega na tym, że samoloty pochodzą z puli wyprodukowanej w latach 2009-10, gdy koncern miał największe problemy ze zmianami projektowymi i z dostawami podzespołów. Maszyny nazywane już przez ludzi z branży „okropną dziesiątką" powstawały jako kolejne numery od 10 do 19 i jako dwudziesta druga. Pierwsze niedociągnięcia konstrukcyjne powodują, że są mniej sprawne od później wyprodukowanych.

Boeing podniósł się już z początkowych wpadek z samolotami kompozytowymi o zaawansowanej elektronice, które wzbudziły ogromne zainteresowanie linii lotniczych. Dotychczas uzyskał zamówienia na ponad 1000 samolotów, a od września 2011, gdy zaczęła się ich eksploatacja, dostarczył ponad 180.

- Prośby o zmiany zamówień — przyspieszenie dostaw, opóźnienie, wykorzystanie opcji czy rezygnacje — są codzienną częścią naszej działalności — stwierdził rzecznik koncernu zapytany o rezygnacje. — Popyt na B787 jest nadal duży, a kiedy mamy do czynienia z rezygnacją, to sprzedajemy te samoloty innym klientom.

Produkcja każdego dreamlinera jest droga, ale pierwsze samoloty były najdroższe, gdyż Boeing usuwał różne potknięcia w ich rozwiązaniach projektowych i w samym procesie produkcji. Pierwsze trzy zostały tak mocno zmodyfikowane po wielokrotnym montażu i demontażu, że koncern odpisał z bilansu za 2009 r. 2,7 mld dolarów jako koszty prac badawczo-rozwojowych.

Nawet do połowy 2012 r., gdy Boeing miał największe problemy z produkcją, analitycy szacowali, że wytworzenie każdego dreamlinera kosztuje 242 mln dolarów. A cena katalogowa wynosi 218,3 mln przed zwyczajowymi rabatami, które mogą zmniejszyć ją o prawie połowę. Analitycy twierdzą, że koszty produkcji są nadal większe od ceny sprzedaży dostarczanego B787, ale koszty te znacznie zmalały. Boeing uważa program Dreamlinerów za zyskowny, bo rozłożył amortyzację szacowanych kosztów i przychody na wiele lat licząc na zyski w przyszłości.

Wszystkie maszyny z pechowej dziesiątki poza jedną powstały przed zwiększeniem rytmu ich produkcji, od dwudziestego samolotu. To oznacza, że ta dziewiątka nie ma tak dużego zasięgu i spala więcej paliwa. Część z pierwszych 20 samolotów udało się sprzedać, także 20. i 21. w kolejności powstania. Pozostałe 10 zmieniało kilka razy ewentualnych właścicieli. Część była początkowo przeznaczona dla chińskich linii, później dla japońskich i dla Maroka. W 2012 r. tania indonezyjska Lion Air zamówiła pięć, a rosyjska Transaero Airlines cztery. W sierpniu Indonezyjczycy anulowali zamówienie, teraz Boeing podał, że pozostałe 4 dla Transaero także anulowano.

Przedstawione powyżej wady nie dotyczą Polskich Linii Lotniczych LOT, która obecnie posiada w swojej flocie 6 samolotów B787 dreamliner. Maszyny polskiego przewoźnika odznaczają się - patrząc na kolejność opuszczania fabryki - numerami: 61, 78, 86, 87, 88 oraz 161.

Amerykański koncern mimo rekordowych zamówień na swe samoloty cywilne ma kilka flagowych dreamlinerów, których nie może sprzedać. Dwaj klienci anulowali ostatnio zamówienia na 9 sztuk, a znalezienie nowych chętnych będzie trudne, jeśli nie dostaną dużych rabatów.

Problem polega na tym, że samoloty pochodzą z puli wyprodukowanej w latach 2009-10, gdy koncern miał największe problemy ze zmianami projektowymi i z dostawami podzespołów. Maszyny nazywane już przez ludzi z branży „okropną dziesiątką" powstawały jako kolejne numery od 10 do 19 i jako dwudziesta druga. Pierwsze niedociągnięcia konstrukcyjne powodują, że są mniej sprawne od później wyprodukowanych.

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki