O perspektywach współpracy gospodarczej UE–USA dyskutować będą przedstawiciele polskiego biznesu podczas polsko-amerykańskiego tygodnia innowacji (PATI), który zaplanowano na 16–21 listopada w Kalifornii. Wybiera się tam blisko 150 polskich instytucji oraz firm, w tym giełdowych, jak PGE, Tauron, PGNiG, PKN Orlen, BZ WBK, PZU czy Sygnity.
– Zamierzamy wykorzystać okazję, aby spotkać się z obecnymi i potencjalnymi akcjonariuszami – tłumaczy Magdalena Rusinek, rzeczniczka Tauronu.
– Jesteśmy partnerami największych światowych koncernów IT. Tego typu wyjazdy mogą służyć zacieśnianiu relacji z nimi, a także dają nam możliwość pokazania naszej oferty potencjalnym klientom – dodaje Janusz Guy, prezes Sygnity.
W rozwoju biznesu pomóc ma w przyszłości umowa o transatlantyckim partnerstwie w dziedzinie handlu i inwestycji (TTIP), której celem jest ustanowienie strefy wolnego handlu pomiędzy USA a Unią. – Jesteśmy już po szóstej rundzie negocjacji – mówi „Rzeczpospolitej" Katarzyna Kacperczyk, wiceminister spraw zagranicznych. – Dyskusje potwierdzają wolę po obu stronach Atlantyku do zacieśnienia współpracy w sferze gospodarczej. Mamy nadzieję, że uda się utrzymać założony cel sfinalizowania rozmów do końca 2015 r.
Dla państw Starego Kontynentu może to oznaczać zmniejszenie zależności od rosyjskiego gazu. Transatlantyckie partnerstwo może stać się instrumentem ułatwiającym dokonywanie zakupów amerykańskiego błękitnego paliwa. Czy tak się stanie, zależeć będzie od ceny sprowadzonego zza Atlantyku paliwa. Bo będzie ono droższe niż na miejscu o koszty transportu i skroplenia.