Choć mamy listopad na ekrany wchodzą już kampanie reklamowe operatorów telekomunikacyjnych. W środę pomysł, jak przyciągnąć uwagę rodzin, przedstawił P4, operator sieci Play, a w czwartek zrobi to Orange Polska.
Telefony za gotówkę
– Jakiś czas temu wszyscy operatorzy oddali rynek telefonów bez umowy sieciom sklepów takim jak Saturn. My nie musimy tak robić – przekonywał Michał Sobolewski, odpowiedzialny w sieci Play za ofertę dla klientów indywidualnych. W promowanej nowej ofercie kierowanej do rodzin z dziećmi w wieku 7–10 lat – Formuła Junior Box – Play oferuje specjalną taryfę dla telefonu z kartą pre-paid (pakiet usług wycenia na 13 zł, ale można go mieć po minimalnym doładowaniu kwotą 25 zł) oraz w komplecie urządzenia za gotówkę. Wśród tych ostatnich są smartfony i bransoletka ze stajni LG-KizON, pozwalająca na kontakt opiekuna z dzieckiem. Play chce zdobyć uwagę, dzieci naśladując McDonald's. Do pudełka dorzuca smycze, naklejki i breloczki.
Według informacji „Rzeczpospolitej", bransoletkę KizON promować będzie T-Mobile. Na razie reklamuje ramkę Zoom.me. Po tym operatorze jeszcze przed świętami można spodziewać się nowej oferty telewizyjnej przygotowanej we współpracy z TVN.
Uwaga schodki
Ponieważ zbliża się gorący dla operatorów sezon sprzedaży, warto zwrócić uwagę na warunki umów, które z nimi zawieramy. O asymetrii informacyjnej w relacji operator–konsument wiadomo nie od dziś. Wprawdzie wraz z wejściem na rynek Play nastała moda na walkę z „gwiazdkami" i zapisami „małym druczkiem", jednak nie oznacza to, że problem znikł.
Poskarżyli się użytkownicy Orange. Telekom w minionym kwartale cieszył się rekordową sprzedażą usługi tzw. dedykowanego mobilnego internetu. Jako jedyny nie broni użytkownikom smartfonów korzystania z jednej dużej paczki internetu w ramach usługi oferowanej zwykle dla laptopów i tabletów. Zauważyli to użytkownicy smartfonów. Przedłużając umowę, część z nich zrezygnowała z internetu w taryfie głosowej i kupowała Internet Orange Free Net. Dlaczego? W domu było np. kilku użytkowników gotowych się dzielić, albo dlatego, że taki internet jest tańszy. – Konsultanci na infolinii i sprzedawcy w salonach zapewniają, że tak kupioną dużą paczkę internetu, przypisaną do abonenckiego konta można dzielić bez ponoszenia dodatkowych kosztów między kilka osób – pisze nam czytelniczka.