„Węgiersko-słowacki gazociąg może rozpocząć pracę jeszcze w tym miesiącu. Skierowaliśmy już w tej sprawie odpowiednie dokumenty do Komisji Europejskiej" - zapowiedział Andras Aradski minister energetyki Węgier w wywiadzie dla gazety Napi Gazdasag, podała agencja Prime. Nowy gazociąg ma moc przesyłową 5 mld m3 rocznie. Miał ruszyć w końcu 2014 r, ale inwestycja miała problemy po stronie węgierskiej i zakończenie było kilka razy przekładane.
Rura kosztował ponad 160 mln euro, z których 30 mln euro to wkład Unii Europejskiej. Całość ma długość 92,1 km z czego 18,9 km znajduje się na terenie Słowacji. Gazociąg ma też duże znaczenie dla Ukrainy. Węgry i Słowacja już ogłosiły, że w tym roku zbudują system wzajemnych gazowych połączeń. Da on możliwość przesyłu dodatkowych ilości gazu na Ukrainę. Może to być na razie 1,6 mld m3 gazu rocznie w tzw. rewersie (odwrotnym kierunku). Węgiersko-słowacki gazociąg jest częścią gazowego korytarza Północ-Południe z Polski (gazoport) do Chorwacji.