Reklama

Jak chronić biznes przed ryzykiem

Handel z zagranicznymi kontrahentami z powodu różnic kursowych może być źródłem strat. Jak temu zapobiec?

Publikacja: 16.02.2015 12:42

Polskie firmy handlują przede wszystkim z kontrahentami ze strefy euro – na ten obszar przypada aż 5

Polskie firmy handlują przede wszystkim z kontrahentami ze strefy euro – na ten obszar przypada aż 50 proc. zagranicznej wymiany handlowej.

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Kurs dolara w stosunku do złotego wzrósł w ciągu roku o ponad 20 proc. W tym samym czasie kurs rubla spadł o 36 proc.

To oznacza, że polscy importerzy, którzy nie zabezpieczyli transakcji handlowych przed umocnieniem dolara, musieli ponieść wyższe koszty w przeliczeniu na rodzimą walutę. Natomiast przychody firm eksportujących do Rosji spadły w wyniku skokowego osłabienia się rubla.

– Z naszych obserwacji wynika, iż niepewność co do warunków rynkowych, na którą polscy przedsiębiorcy są wystawieni przy prowadzeniu biznesu, powoduje, że zabezpieczenia przed ryzykiem kursowym są dla wielu firm codziennością. Część przedsiębiorców przekonała się bowiem, że brak odpowiedniego zarządzania ryzykiem kursowym prowadzi do zagrożeń – mówi Szymon Kościak z Biura Sprzedaży Produktów Skarbowych PKO BP.

Stabilny kurs euro

Polskie firmy handlują przede wszystkim z kontrahentami ze strefy euro – na ten obszar przypada aż 50 proc. zagranicznej wymiany handlowej. Kurs euro do złotego ostatnio jest dosyć stabilny.

– Mimo faktu, że obecnie jesteśmy bombardowani dużą liczbą negatywnych informacji, jak np. wojna na Ukrainie czy problemy gospodarcze Grecji, ich wpływ na zmienność walutową pary euro/złoty jest niewielki. Kurs euro w stosunku do złotego w skali rok do roku pozostał bez zmian. Największe odchylenia od jego średniego poziomu z ostatnich dwóch lat mieszczą się w granicach 5 proc. – przypomina Jerzy Nikorowski, doradca inwestycyjny z Biura Maklerskiego BNP Paribas Polska.

Reklama
Reklama

Jego zdaniem w takim otoczeniu, czyli w okresie relatywnie niskiej zmienności kursów, zapotrzebowanie na instrumenty zabezpieczające nie jest duże.

Ale sytuacja może się bardzo szybko zmienić.

Ryzyko pod kontrolą

Czy przedsiębiorstwa, które handlują wyłącznie z firmami strefy euro, powinny się zabezpieczać przed ryzykiem walutowym, gdy wahania kursu są niewielkie? Zdaniem ekspertów – tak. Specjaliści z TMS Brokers wskazują, że względna stagnacja pary dolar/złoty w pierwszej połowie 2014 r. uśpiła czujność polskich przedsiębiorców zajmujących się importem w amerykańskiej walucie. Mogło się wydawać, że notowania dolara na długo ustabilizowały się na poziomie 3– 3,08 zł. Ale w ciągu kilku miesięcy sytuacja diametralnie się zmieniła: kurs dolara wystrzelił, przekraczając nawet poziom 3,7 zł. To świadczy o tym, że rynki walutowe są trudno przewidywalne. Dlatego eksporterzy i importerzy powinni zabezpieczać się przed niekorzystnymi dla nich kursem, jeszcze zanim wzrośnie zmienność na rynku walutowym.

– Czas niższej zmienności powinien być wykorzystany do zabezpieczenia pozycji walutowej przed nagłą zmianą, m.in. dlatego, że wtedy niektóre instrumenty finansowe są tańsze niż w czasach dużej zmienności – mówi Sebastian Judzin z DM TMS Brokers. – Niestety, wielu przedsiębiorców zignorowało konieczność zabezpieczenia i zaczyna szukać rozwiązań dopiero teraz.

Metody ochrony

Zdaniem ekspertów bardzo ważne jest, aby przedsiębiorstwa wdrożyły politykę zabezpieczania się, tzw. politykę hedgingu. Taka strategia powinna ustalać, jaką część przychodów czy kosztów przedsiębiorca chce zabezpieczyć, aby firma mogła prowadzić stabilną i przewidywalną działalność gospodarczą.

– Raz uchwalona strategia zabezpieczeń, powinna być konsekwentnie stosowana. Częste jej zmiany mogą powodować wysoką zmienność przychodów i zysków, co podnosi poziom niepewności przy prowadzeniu działalności gospodarczej – wyjaśnia Jerzy Nikorowski.

Reklama
Reklama

Zanim przedsiębiorca wdroży strategię, powinien przeanalizować przepływy gotówkowe w obcej walucie. Może się bowiem okazać, że firma kwotę, którą zarobi w obcej walucie, wyda na zakup surowców za granicą. Taka sytuacja oznacza, że przychody i koszty w walucie obcej wzajemnie się równoważą. Przedsiębiorca może też świadomie dążyć do równoważenia wpływów i wypływów gotówkowych w obcej walucie i w ten sposób chronić firmę przed tym ryzykiem (hedging naturalny).

– Przedsiębiorstwa korzystają z całej palety produktów: od kontraktów terminowych forward do strategii opcyjnych. Wśród mniejszych podmiotów prym wiodą transakcje forward, ale struktury opcyjne nie są rzadkością – mówi Szymon Kościak.

Eksperci podkreślają, że przedsiębiorcy powinni korzystać tylko z takich instrumentów, których działanie rozumieją oraz potrafią je prawidłowo zastosować, i to wyłącznie w celu ochrony przed ryzykiem, a nie wypracowania dodatkowego zysku. Właśnie próba zarobienia przez firmy na opcjach walutowych w latach 2008–2009 była przyczyną ich ogromnych strat.

Czytaj w internecie

-  Strona PARP, skąd można pobrać książkę w pliku PDF „Ryzyko walutowe w działalności małych i średnich polskich przedsiębiorstw", której autorem jest Jacek Maliszewski. www.parp.gov.pl

- Portal Giełdy Papierów Wartościowych z informacjami i materiałami edukacyjnymi na temat instrumentów pochodnych (m.in. kontrakty walutowe).     www.pochodne.gpw.pl

- Strona Komisji Nadzoru Finansowego: można pobrać w pliku PDF broszurę „Instrumenty pochodne", której autorem jest prof. Krzysztof Jajuga. www.knf.gov.pl, www.franchising.pl

Reklama
Reklama

Jak wdrożyć strategię zabezpieczenia przez ryzykiem walutowym

1. Zatrudnij specjalistę

Potrzebna jest osoba, która będzie odpowiedzialna za wdrożenie i realizację polityki zabezpieczenia się przed ryzykiem walutowym. Ekspert odpowiednio rozliczy (wyceni) i zaksięguje nabyte instrumenty. Można też skorzystać z usług firmy doradczej. Cena za takie usługi może zaczynać się już od 1–2 tys. zł miesięcznie (płaconych ryczałtem). Jeśli firma przeprowadza kilka dużych i prostych transakcji na rok, to zabezpieczenie jej pozycji walutowych jest mało czasochłonne. Natomiast jeśli firma ma dużo skomplikowanych transakcji, które trzeba zabezpieczyć, to cena za doradztwo może wynosić nawet 10 tys. zł. Koszty zależą przede wszystkim od czasochłonności usługi doradczej.

2. Rozróżnij doradcę od sprzedawcy

Nie traktuj opiekuna z banku jak zaufanego doradcę, bo jego rola polega przede wszystkim na sprzedaży produktów bankowych, a nie na edukowaniu klientów. Specjaliści bankowi przedstawią zasady funkcjonowania konkretnych rozwiązań, ale nie wdrożą za ciebie kompleksowej polityki zabezpieczeń.

3. Edukuj władze przedsiębiorstwa

Reklama
Reklama

Metody zarządzania ryzykiem walutowym powinny znać nie tylko pojedyncze osoby w dziale finansowym, ale także cały zarząd i jej rada nadzorcza.

Nie można dopuścić do takiej paradoksalnej sytuacji, jaka się zdarzyła w jednej z firm, gdzie podjęto decyzję o zarządzaniu ryzykiem walutowym, ale rada nadzorcza nie pozwoliła używać do tego celu instrumentów pochodnych.

Zdaniem ekspertów bez używania tzw. forwardów czy opcji nie sposób skutecznie zarządzać ryzykiem kursowym w przedsiębiorstwie.

4. Przygotuj strategię zabezpieczeń

Razem ze specjalistami, działem finansowym oraz działem handlowym opracuj politykę ochrony przed ryzykiem walutowym. Zacznij od analizy źródeł ryzyka w firmie – to ryzyko ma być ograniczone. Następnie stwórz jasne zasady polityki zabezpieczeń.

Reklama
Reklama

5. Zastosuj najprostsze metody

W pierwszej kolejności spróbuj ograniczyć ryzyko walutowe poprzez zbilansowanie przychodów i kosztów ponoszonych w walutach obcych (tzw. hedging naturalny), co w naturalny sposób redukuje.

6. Ustal różne sposoby zabezpieczeń

W sytuacji gdy dopasowanie kosztów i przychodów nie jest możliwe, przede wszystkim należy określić jakie kwoty, kiedy i jakimi instrumentami będą zabezpieczane (kontrakty terminowe, opcje walutowe).

7. Sprawdź harmonogram przepływu gotówki

Reklama
Reklama

Znajomość terminów pozwoli dokładniej dopasować instrumenty zabezpieczające do sytuacji w firmie.

8. Stabilizacja wyniku finansowego

Podstawowym celem polityki zabezpieczeń jest stabilizacja wyniku osiąganego przez przedsiębiorstwo. Ten, kto się nie zabezpiecza przed ryzykiem walutowym, de facto spekuluje. Nim podejmiemy decyzję, jakie instrumenty zastosować, najpierw powinniśmy dokładnie się z nimi zapoznać i rozumieć ich funkcjonowanie.

Wahania kursów nie muszą boleć

Tomasz Danelski, dyrektor w biurze transakcji skarbowych Deutsche Bank Polska

Firmy, które zajmują się zagraniczną wymianą handlową, by zminimalizować ryzyko kursowe, powinny prowadzić konsekwentną politykę zabezpieczeń przed wahaniami kursu. Ekspozycja walutowa w przedsiębiorstwie powinna być zabezpieczona w  50–100 proc. spodziewanych wpływów (należności). To pozwala na przewidywalność wyników finansowych. Dla firmy najkorzystniejsza jest stabilna sytuacja na rynku walutowym i wąskie pasmo zmian cen waluty. W przypadku osłabienia złotego do obcej waluty (np. do dolara, co miało miejsce ostatnio) rosną koszty zakupu waluty dla importerów, co przekłada się na ceny lub marżę handlową. Dla eksporterów powstaje wtedy idealna sytuacja na długoterminowe zabezpieczenie wpływów w danej walucie, po kursach znacznie przekraczających pierwotne kalkulacje. Przedsiębiorcy korzystają najczęściej z jednego z dwóch najprostszych instrumentów finansowych: zakupu opcji walutowej lub kontraktu terminowego forward. Istnieje też możliwość zabezpieczenia transakcji za pomocą strategii opartych na opcjach walutowych.

Dobry pomysł na trudne czasy

Sebastian Judzin, ekspert w departamencie doradztwa korporacyjnego DM TMS Brokers

Zabezpieczenie pozycji walutowej firmy można porównać do ubezpieczenia AC samochodu. Dopóki nie przytrafi nam się szkoda z naszej winy, polisa jest dla nas jedynie kosztem. Ale kiedy uszkodzimy auto, nie musimy płacić za jego naprawę z własnej kieszeni. Podobnie jest z zabezpieczeniem pozycji walutowej. Dopóki kurs walutowy jest atrakcyjny dla naszej firmy, wydaje się, że nie ma potrzeby korzystania z instrumentów zabezpieczenia pozycji walutowej. Gdy zmienność wzrasta i za dolara musimy zapłacić na rynku spot nie 3 zł, lecz 3,80 wtedy możemy odetchnąć z ulgą, bo dzięki zastosowaniu hedgingu zapłacimy za walutę dużo mniej. Dobrym rozwiązaniem chroniącym przed ryzykiem kursowym są opcje walutowe, ale nieumiejętnie stosowane mogą prowadzić nawet do strat finansowych - tak było w Polsce na przełomie 2008 i 2009 roku. Aby skutecznie zarządzać ryzykiem poprzez stosowanie opcji walutowych należy umiejętnie oszacować czas, na jaki zabezpieczamy naszą pozycję, wielkość zabezpieczenia, a także jego koszty.

Materiał Promocyjny
System Arche dostępny też dla drobnych inwestorów. Wystarczy 10 tys. zł
Biznes
Nadchodzi Europejski Kongres Gospodarczy 2026. Dialog w centrum uwagi
Biznes
Szybka decyzja Londynu. Aktywa z lodówki trafią na Ukrainę
Biznes
„Lex Huawei” po pierwszym czytaniu w Sejmie. Są wyniki głosowania
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
Elektryfikacja flot do 2030? Australia odcina młodych od social mediów
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama