Reklama
Rozwiń

Europejczycy polubili samochody

O 6,2 proc. wzrosła sprzedaż samochodów osobowych w Europie. Analitycy i producenci są jeszcze podzieleni w ocenach, czy jest to efekt obniżek cen, czy lepszych nastrojów konsumentów.

Publikacja: 17.02.2015 13:09

Mitsubishi ASX

Mitsubishi ASX

Foto: materiały prasowe

Wszystko jednak wskazuje, że trend powinien być trwały, bo sprzedaż wzrosła także w grudniu - o 4,9 proc. i w całym ubiegłym roku o 5,4 proc. - Ten rynek jest jednak nadal na bardzo niskim poziomie - ocenia Sascha Gommel, analityk Commerzbanku.

Widać jednak wyraźnie, że odbijają marki europejskie. Największe wrażenie robią osiągnięcia Opla, którego sprzedaż wzrosła o 15 procent. W przypadku Renaulta wyniki także są bardzo zadowalające - 11 proc, po raz pierwszy od dawna sprzedaż aut tej marki rosła szybciej, niż taniej Dacii, należącej również do tej samej grupy.

Zdaniem analityków walka o rynek w segmencie marek popularnych będzie odbywała się przede wszystkim na rynku niedużych SUV-ów. Doskonale sprzedaje się więc Opel Mokka, Renault Captur, ale i Dacia Duster.

Do trwałego wzrostu wraca Fiat Chrysler. Chrysler nadal korzysta z wielkiego popytu na najmniejszego Jeepa - Renegade, którego sprzedaż styczniowa w porównaniu z grudniową wzrosła trzykrotnie. Ale i coraz więcej jest chętnych na siostrzany model Renegade - Fiata 500 X. Obydwa auta są budowane w tej samej fabryce i na tej samej płycie, mają rozsądne ceny, a "500x" pokazuje, że są jeszcze ogromne możliwości rozwoju tego modelu.

Chociaż francuskie media szeroko informują, że nowy dyrektor generalny PSA Peugeota Citroena już uporał się z największymi problemami, nie widać tego jednak po wzroście sprzedaży. Wprawdzie Peugeot daje sobie radę (o 3,5 proc. więcej, niż w grudniu), to Citroen potrzebuje wyraźnie wsparcia, bo sprzedaż jego aut spadła o ponad 6 proc. A przecież ma takie modele, jak Cactus, który znajduje się obecnie, razem m.in. z Passatem na bardzo krótkiej liście aut aspirujących do tytułu „Auta Roku". Zazwyczaj po ogłoszeniu wyników tego konkursu sprzedaż modeli z krótkiej listy szybko rośnie. Tak było i nadal jest np w przypadku Peugeota 308.

Szybko rośnie sprzedaż marek azjatyckich. Jak to jest od wielu miesięcy rekord bije Mitsubishi, które po raz kolejny podwoiło sprzedaż. Ale i Nissan odnotował rekordowe 35 proc wzrostu, zaś Toyota i Lexus, wspólnie 8,5 proc. Lepsze wyniki, niż w ostatnich miesiącach ma koreański Huyndai (7,1 proc. w górę), a jego siostrzana marka - Kia solidne 5,5 proc.

I wyraźnie widać, że rynek marek premium wcale nie jest nasycony. Nowe modele Mini doprowadziły do wzrostu sprzedaży o 23 proc., samo BMW znalazło o prawie 5 proc więcej klientów, niż rok temu. U Daimlera doskonale sprzedaje się czteroosobowa wersja Smarta, ale i Mercedes Benz ma doskonałe wyniki - 13 proc. wzrostu. W Grupie Volkswagena najlepszy wynik odnotował Porsche dzięki powodzeniu SUVa Macana - wzrost w porównaniu ze styczniem 2015 o 46 proc., podczas gdy sprzedaż Audi w tym samym czasie zwiększyła się jedynie o pół proc.

Najlepsze rynki w Europie, to już tradycyjnie Hiszpania, gdzie nadal obowiązuje program złomowania. W styczniu 2015 w porównaniu ze styczniem 2014 sprzedaż wzrosła o 28 proc. Ruszyły się wyraźnie i Włochy z 11 procentowym wzrostem, co doskonale wróży Fiatowi, o 6,2, czyli tyle, co Europa wrosła sprzedaż we Francji, zaś w Niemczech o 2,6 proc. Polski wyniki na poziomie 1,7 proc. należy uznać za całkiem przyzwoity, ponieważ w styczniu ubiegłego roku wszedł już "efekt kratki", który spowodował gwałtowny wzrost sprzedaży, zwłaszcza marek premium.

Biznes
Spotify zirytował turecki rząd. Playlisty obrażają żonę Erdogana
Biznes
Napięcia UE–Chiny. Rozmowa Trumpa i Zełenskiego i szczyt BRICS w Rio
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina
Biznes
Niemiecki biznes boi się poboru. A co w Polsce?
Biznes
Ustawa Trumpa, obawy firm transportowych, biznes przeciw unijnym regulacjom AI