30 mld zł na bezpieczeństwo

W tym roku wojsko rozstrzygnie najważniejsze przetargi na rakiety, drony i śmigłowce

Publikacja: 17.02.2015 21:00

System SAMPT/T zaproponowały europejskie koncerny

System SAMPT/T zaproponowały europejskie koncerny

Foto: materiały prasowe

W gorącym okresie wyborczym przyspieszy polski wyścig zbrojeń.

Jeszcze w marcu MON wskaże producenta śmigłowców wsparcia, który najlepiej spełnił wymagania armii. W wartym 10 mld zł konkursie na dostawy 70 wielozadaniowych maszyn o kontrakt biją się PZL Świdnik/AgustaWestland oferujące helikoptery AW-149, Airbus Helicopters (EC 225 Caracal) i PZL Mielec/Sikorsky Aircraft z nową wersją black hawka, czyli S-70i.

Jeśli analiza ofert wykaże, że wymagania wojska spełnia tylko jeden producent, jego śmigłowiec poddany zostanie wojskowym testom, a resort gospodarki rozpocznie negocjacje offsetowe.

– Może się jednak zdarzyć, że do drugiego etapu postępowania dopuszczone zostaną dwie lub nawet wszystkie konkurujące oferty. Wówczas o wyborze przesądzą inne przewidziane procedurą względy, m.in. najbardziej wartościowe dla przemysłu propozycje – ujawnił we wtorek Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych.

Rakiety jesienią

Jesienią, zapewne w ogniu kampanii wyborczej do parlamentu, MON dokona wyboru dostawcy przeciwlotniczego i przeciwrakietowego oręża dla tarczy powietrznej Wisła. To dotąd największe wieloletnie modernizacyjne zamówienie armii, wyceniane na ponad 16 mld zł.

W zeszłym roku rząd, po technicznych konsultacjach, umieścił na krótkiej liście dwóch graczy: amerykański koncern Raytheon, który produkuje rakietowe zestawy Patriot (w Polsce oferuje zmodernizowaną wersję systemu), i europejskie konsorcjum Eurosam (firmy MBDA i Thales), które swoje zestawy SAMPT/T uzbrajają w pociski Aster 30.

– To nie przypadek, że zdecydowaliśmy się ograniczyć finał do dwóch producentów. Tylko oni oferowali sprawdzony system używany w armiach krajów NATO – wyjaśnił wiceminister Mroczek.

Generał Sławomir Szczepaniak, szef Inspektoratu Uzbrojenia MON, potwierdził we wtorek, że ani amerykański koncern, ani jego francuscy rywale nie produkują przeciwlotniczej broni, która spełnia wszystkie wymagania Sił Zbrojnych. Podczas negocjacji technicznych producenci zapewnili jednak, że w terminie dostawy, czyli w 2022 r., ich zestawy będą w pełni zgodne z oczekiwaniami wojska.

– Zwycięzca zostanie zobowiązany biznesową umową do zapewnienia, by system w dniu przekazywania go polskiej armii dysponował nowoczesnym radarem, odpowiednio precyzyjnymi rakietami pozwalającymi niszczyć wrogie pociski balistyczne, i by zestawy oraz ich system kierowania ogniem były dostosowane do działania w zintegrowanej wojskowej sieci informatycznej – powiedział gen. Szczepaniak.

Drony wiosną

Najwcześniej, bo w ciągu kilku najbliższych tygodni, MON podejmie decyzję w sprawie zakupu bojowych dronów, przystosowanych do przenoszenia rakietowego uzbrojenia. Rozmowy z potencjalnymi dostawcami bezzałogowych statków powietrznych o zwiększonym udźwigu i zasięgu z USA i Izraela są zaawansowane – ujawnił gen. Mroczek.

W ramach programu „Gryf" kupimy 12 zestawów bezpilotowców – po cztery zdalnie sterowane samoloty w zestawie. Program „Zefir" przewiduje uzyskanie do 2019 r. czterech zestawów po trzy drony.

Wraz z trwającymi już konkursami na dostawy kilkudziesięciu mini- i mikrodronów do bezpośredniego rozpoznania (to zamówienie zrealizują krajowi producenci) inwestycja w bezzałogowe statki powietrzne ma kosztować ok. 3 mld zł.

– Jesteśmy zdecydowani budować potencjał przemysłowy i rozwijać narodowe kompetencje w dziedzinie bezpilotowców, bo to przyszłość armii – podkreśla MON.

W najbliższych tygodniach zdecydują się losy pancernych fabryk Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Na Śląsk z misją naprawy słabnącej fabryki czołgów Bumar Łabędy wybierają się przedstawiciele MON i menedżerowie Pegaza. Pancerny kompleks na Śląsku ma się stać w zbrojeniowym Pegazie centrum pojazdów gąsienicowych.

Szansą na odrodzenie firmy i odzyskanie produkcyjnego impetu ma być włączenie Łabęd do wartego ponad miliard złotych programu modernizacji czołgów Leopard i do produkcji licencyjnych, ciężkich podwozi do haubic Krab – zapowiada Wojciech Dąbrowski, szef PGZ.

Do tej pory wszystkie oferty z Gliwic w tych i innych projektach konsekwentnie nie spełniały oczekiwań polskiego wojska.

W gorącym okresie wyborczym przyspieszy polski wyścig zbrojeń.

Jeszcze w marcu MON wskaże producenta śmigłowców wsparcia, który najlepiej spełnił wymagania armii. W wartym 10 mld zł konkursie na dostawy 70 wielozadaniowych maszyn o kontrakt biją się PZL Świdnik/AgustaWestland oferujące helikoptery AW-149, Airbus Helicopters (EC 225 Caracal) i PZL Mielec/Sikorsky Aircraft z nową wersją black hawka, czyli S-70i.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca