W gorącym okresie wyborczym przyspieszy polski wyścig zbrojeń.
Jeszcze w marcu MON wskaże producenta śmigłowców wsparcia, który najlepiej spełnił wymagania armii. W wartym 10 mld zł konkursie na dostawy 70 wielozadaniowych maszyn o kontrakt biją się PZL Świdnik/AgustaWestland oferujące helikoptery AW-149, Airbus Helicopters (EC 225 Caracal) i PZL Mielec/Sikorsky Aircraft z nową wersją black hawka, czyli S-70i.
Jeśli analiza ofert wykaże, że wymagania wojska spełnia tylko jeden producent, jego śmigłowiec poddany zostanie wojskowym testom, a resort gospodarki rozpocznie negocjacje offsetowe.
– Może się jednak zdarzyć, że do drugiego etapu postępowania dopuszczone zostaną dwie lub nawet wszystkie konkurujące oferty. Wówczas o wyborze przesądzą inne przewidziane procedurą względy, m.in. najbardziej wartościowe dla przemysłu propozycje – ujawnił we wtorek Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych.
Rakiety jesienią
Jesienią, zapewne w ogniu kampanii wyborczej do parlamentu, MON dokona wyboru dostawcy przeciwlotniczego i przeciwrakietowego oręża dla tarczy powietrznej Wisła. To dotąd największe wieloletnie modernizacyjne zamówienie armii, wyceniane na ponad 16 mld zł.