Tereny rolnicze zajmują ponad 50 proc. terytorium kraju, a hodowla trzody i uprawa ziemi, są jednym z najważniejszych sektorów niemieckiej gospodarki. Nowy raport UBA bije na alarm: używane w przemyśle pestycydy i nawozy, a także hodowla zwierząt na masową skalę, są szkodliwe dla ludzi i ekosystemu.
Emisja gazów cieplarnianych, jest jednym z głównych zmartwień agencji. Wycinanie lasów oraz osuszanie bagien, a także nawożenie i hodowla bydła przyczyniają się do jej wysokiego poziomu.
W 2012 roku rolnictwo było odpowiedzialne za emisję 70 mln ton CO2 do atmosfery. Jest to 7,5 proc. całkowitej ilości gazów cieplarnianych wyprodukowanych w tym roku w Niemczech. To oznacza, że przemysł agrarny jest drugim największym emitentem w państwie.
Rolnictwo uprawiane na masową skale, stanowi także zagrożenie dla bio-dywersyfikacji, zagraża innym gatunkom roślin i zwierząt Zanieczyszczenie ziemi metalami ciężkimi i fosforem oraz stosowanie środków zabijających szkodniki, odbija się na populacji insektów, które mają pozytywne działanie dla środowiska i rolnictwa - donosi raport.
Uprawa ziemi odpowiada za 60 proc. zanieczyszczeń gleby.