W 4 dni po przegranej z prezesem Martinem Winterkornem, którego Piech chciał usunąć, największa w Europie grupa samochodowa podała o zwiększeniu zysku operacyjnego o 17 proc. do 3,33 mld euro, bardziej od średniej prognozy 3,12 mld i o pierwszym od 7 lat wzroście wyników kwartalnych w hiszpańskim Seacie.
Po publicznym zakwestionowaniu przez Piecha zdolności Winterkorna do przeprowadzenia zmian na lepsze w Volkswagenie, analitycy odetchnęli z ulga widząc oznaki postępu strategii modułowej produkcji w grupie, która polega na stosowaniu zasadniczych podzespołów w szerokiej gamie modeli. - To dobre liczby - stwierdził Juergen Pieper z Bankhaus Metzler. - Strategia produkcji modułowej rozwija się i w ciągu roku może nabrać rozpędu - dodał wskazując na dodatnie skutki kursów walutowych i oszczędności w głównej marce.
Na poprawę miało też wpływ odrodzenie gospodarki europejskiej, gdzie grupa sprzedaje 40 proc. swej produkcji, a także postęp w dążeniu do zmniejszenia kosztów o 5 mld rocznie do 2017 r.
Trudny rok
Spowolnienie na wschodzących rynkach, malejące dostawy w Stanach i załamanie się popytu w Rosji są największymi wyzwaniami dla grupy i nadal nie rozproszyły wszystkich wątpliwości co do strategii Winterkorna. Gorsze wyniki marki VW w USA i w Ameryce Łacińskiej były czynnikiem, który skłonił F.Piecha do sprowokowania konfrontacji z prezesem, która trwała 2 tygodnie i zakończyła się dymisją szefa rady nadzorczej.
- Zawsze podkreślaliśmy, że 2015 będzie trudnym rokiem dla całego sektora motoryzacji i także dla nas. Nasze główne liczby wskazują, że grupa VW pozostaje na obranym kursie mimo przeciwnych wiatrów - powiedział Winterkorn.