Otwarcie Tauron Kraków Areny w Chyżynach zwiększyło konkurencję na trudnym rynku organizacji największych imprez: sportowych, koncertowych i widowiskowych w Polsce, w tym dla Stadionu Narodowego. Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że bez sponsorów tytularnych czy dotacji właścicieli, arenom budowanym na kredyt trudno wypracować zysk.
Najnowszy (otworzony pod koniec maja 2014 r.) i najnowocześniejszy obecnie w Polsce obiekt widowiskowo-sportowy na 23 tys. miejsc już robi wstępny bilans: był wynajmowany przez ponad 130 dni przychodowych (zarówno dni samych imprez jak i dni montażowe). Podczas wszystkich wydarzeń arenę w Krakowie odwiedziło ponad 515 tys. osób – dla porównania dwa razy większy Stadion Narodowy w całym 2014 r. gościło 1,8 mln widzów. Według danych właściciela obiektu – Agencji Rozwoju Miasta – od maja 2014 r. do końca lutego 2015 r. przychody z Kraków Areny wyniosły ponad 10 mln zł. Spółka szacuje, że jeśli nie zarobi, to z pewnością pokryje w całości koszty utrzymania obiektu w tym roku.
Konkurencja na rynku
– Działamy na konkurencyjnym rynku organizacji spędzania wolnego czasu. Naszą przewagą jest jakość, pojemność stadionu, jakiej nie ma żaden inny obiekt w Polsce, i możliwość organizowania imprez przez 12 miesięcy w roku – mówi Mikołaj Piotrowski, rzecznik spółki PL2012+, operator Narodowego. Jak podkreśla, nie boją się nowej konkurencji. – Choćby dlatego, że ścigamy się z podobnymi obiektami na rynku międzynarodowym, np. z Wembley, a nie tylko polskim – mówi Piotrowski.
Od lutego 2015 r. sponsorem tytularnym obiektu w Krakowie jest spółka Tauron Polska Energia. Umowa z Tauronem jest podpisana na trzy lata z możliwością przedłużenia na kolejne dwa przy zwiększeniu opłaty wnoszonej przez sponsora – nieoficjalnie mówi się, że za tytuł sponsorski ma płacić po 2,5 mln zł rocznie. Suma niemała, bo doświadczenia stadionów budowanych na Euro 2012 pokazują, że lukratywne tytularne kontrakty sponsorskie odeszły w przeszłość. Np. pięcioletnia umowa między gdańskim stadionem PGE Arena a Polską Grupą Energetyczną opiewała na 35 mln zł. Ale kończy się w maju tego roku i wiele wskazuje, że nie zostanie przedłużona – a PGE najprawdopodobniej zmieni gdański stadion na Stadion Narodowy, który od trzech lat nie może znaleźć sponsora tytularnego. Znacznie mniej – mówi się o 2 mln zł rocznie – od 2013 r. płaci stadionowi w Poznaniu Inea (a stadion we Wrocławiu w ogóle nie znalazł sponsora). Łódzka Atlas Arena (nieco mniejsza od krakowskiej hali) do 2019 r. będzie sponsorowana przez producenta środków budowlanych za 1,5 mln zł rocznie.
Według informacji właściciela Kraków Areny, ofertę sponsorską złożył tylko państwowy Tauron, choć według lokalnych mediów zainteresowany był także Hochland, który chciał dać ponad dwa razy więcej niż państwowa spółka. Ostatecznie wpłynęła jednak tylko oferta Tauronu.