Rząd rozkręca ręczne sterowanie gospodarką. Firmy, które mimo prywatyzacji podupadły lub stanęły na progu plajty, dostają finansowe wsparcie. Efekty takich działań, przerabiane w przeszłości, dobre są zwykle na krótką metę i pomagają bardziej politykom niż przedsiębiorstwom.
W ubiegłym tygodniu wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski zapowiedział, że rząd chce zainwestować w aktywa ciepłownicze Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Miałaby je kupić PGNiG Termika. JSW miała w 2015 r. przeszło 3 mld zł strat i z powodu taniego węgla na poprawę sytuacji raczej nie ma co liczyć. Według Ministerstwa Energii, transakcja z jednej strony wzmocniłaby budującą sieci ciepłownicze Termikę, z drugiej – pomogłaby tonącej grupie węglowej.