O zmianach w funkcjonowaniu spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych mówi się od dawna, jednak dopiero rząd PO – PSL przygotował projekt, który ma się wkrótce stać przedmiotem prac parlamentu. Wzbudza on ogromne kontrowersje wśród samych zainteresowanych, jednak nie z powodu zamiaru oddania nadzoru nad kasami Komisji Nadzoru Finansowego, ale innych zapisów, które dotyczą m.in. powoływania członków zarządu Krajowej SKOK przez KNF czy umorzenia jednostek uczestnictwa będących w posiadaniu kasy krajowej. Jednocześnie do laski marszałkowskiej złożony został drugi, prezydencki projekt regulujący kwestię nadzoru nad SKOK. On także odbiera krajowej kasie nadzór, mimo to jest przez nią popierany.
Przygotowywane były plany zmierzające do przejęcia systemu spółdzielczych kas oszczędnościowych. Miało się to dokonać w 2005 roku
Rz: Nie milkną zarzuty pod adresem kasy krajowej o pozbawianie wpływów regionalnych spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych, zbyt wysokie obciążenia na rzecz centrali i odejście od misji SKOK.
Grzegorz Bierecki: Zarzut scentralizowania nie wypływa z naszego środowiska. To jest zarzut ze strony naszej konkurencji, która widzi siłę spółdzielczych kas jako grupy. Dlatego jednym z celów naszej konkurencji jest doprowadzenie do zerwania więzi między kasami.
W Sejmie są dwa różne projekty ustawy o funkcjonowaniu SKOK. Dlaczego krytykuje pan projekt autorstwa posłów PO?