Agencja Reutera opublikowała wczoraj specjalny komunikat największego banku na Węgrzech OTP dotyczący zagranicznych akwizycji. Sprecyzowania swoich planów żądali od zarządu banku inwestorzy. Wszystko ze względu na czwartkowy wywiad udzielony „Rz” przez odchodzącego prezesa PKO BP Rafała Juszczaka. Spotkał się on z szefem OTP Sándorem Csányim w sprawie zacieśnienia współpracy obu banków. Po rozmowach zdradził, że rozważana była nawet fuzja obu spółek.
– Po tym spotkaniu dalszych rozmów nie było – powiedział Rafał Juszczak. Jego zdaniem rozpoczęcie współpracy z OTP to bardzo dobry pomysł.We wczorajszym oświadczeniu OTP przyznało, że Polska nie jest w grupie najważniejszych dla Węgrów rynków do dalszej zagranicznej ekspansji. Już wcześniej OTP mówiło, że jest bardzo zainteresowane inwestycjami w byłych państwach Związku Radzieckiego.
Węgrzy właśnie kupili za 26,5 mln euro rosyjski bank DNB (Donskoj Narodnyj Bank).
OTP – w przeciwieństwie do PKO BP – silnie inwestuje poza swoim macierzystym rynkiem. Ma swoje spółki na Ukrainie, w Bułgarii, Rumunii, Serbii, Chorwacji i Czarnogórze oraz na Słowacji. Nasz PKO BP ma tylko bank na Ukrainie.
Pomysł współpracy z Węgrami nie jest nowy. Rozważano go już wtedy, gdy PKO BP kierował Andrzej Podsiadło. Nasz bank jest bardzo często porównywany do węgierskiego. Oba banki do niedawna były liderami w swoich krajach (PKO BP ma dziś drugą pozycję), na lokalnych rynkach mają podobną strategię.