???- Taka reakcja ludności była zupełnie nieoczekiwana. Spodziewaliśmy się, że po dewaluacji białoruskiego rubla do obcych walut o średnio 20 proc., ludzie będą wymieniać posiadane dolary czy euro na nasze ruble, bo jest to wygodniejsze. Oczekiwaliśmy, że zaczną więcej wydawać w sklepach i zakładać lokaty rublowe. Stało się odwrotnie - przyznał w państwowej telewizji Anatolij Drozdow, naczelnik wydziału informacji banku.?

Dewaluację oraz powiązanie kursu narodowego pieniądza z koszykiem walut (dolar, euro, rubel ros.) wymusił na początku roku na władzach Białorusi Międzynarodowy Fundusz Walutowy. To warunek otrzymania przez ten kraj w tym roku pożyczki 2,5 mld dolarów.

?Popyt na dolary i euro (ale nie na słabnące rosyjskie ruble) jest dziś na Białorusi tak duży, że banki odmawiają sprzedaży, a w nielicznych kantorach brakuje walut. Białorusini starają się ulokować oszczędności w czymś pewniejszym niż rodzimy rubel.