– Wstrzymujemy rozwój sieci oddziałów, będziemy renegocjować umowy najmu. Planujemy redukcję zatrudnienia i zmniejszenie puli wypłacanych bonusów – zapowiada prezes BRE Mariusz Grendowicz.
BRE Bank ogłosił wczoraj, że jego zysk netto spadł w czwartym kwartale 2008 r. do 35,2 mln zł z 142 mln zł przed rokiem. Bank już wcześniej podał, że zysk brutto w czwartym kwartale nie przekroczy 50 mln zł – ostatecznie wyniósł 44,9 mln zł. Wynik BRE poprawiło zaksięgowanie 54 mln zł zysku ze sprzedaży towarzystwa emerytalnego.
Główny wpływ na pogorszenie wyników kwartalnych miał wzrost kosztów, a także wysokie rezerwy, które zwiększyły się o 130,5 mln zł, w znacznej części z powodu opcji walutowych. Kurs akcji BRE Banku spadł podczas wczorajszych notowań o 8,9 proc., podczas gdy WIG Banki stracił prawie 7 proc. – W wynikach BRE jest dużo nietypowych elementów. W czwartym kwartale po raz pierwszy został skonsolidowany wynik spółki ubezpieczeniowej, co obniżyło wynik o 14 mln zł. Drugi element to strata wynikająca z opcji walutowych – w sumie 85 mln zł – mówi Marek Juraś, szef działu analiz DM BZ WBK. Podkreśla, że zaskakująca jest też skala wzrostu kosztów: o 100 mln zł w porównaniu z trzecim kwartałem, czyli o 30 proc.
Spadek depozytów banku w czwartym kwartale i jednoczesny wzrost akcji kredytowej spowodował, że relacja kredytów do depozytów wzrosła do 138 proc. W całym roku grupa BRE zarobiła netto 857,5 mln zł wobec 710 mln zł w 2007 r. W wyniku za 2008 r. jest uwzględniona sprzedaż PTE Skarbiec Emerytura oraz spółki Vectra, co dało łączny zysk brutto z tych operacji w wysokości 259 mln zł.
Zarząd BRE będzie rekomendował niewypłacanie dywidendy z zysku za 2008 r. – Teraz będziemy się koncentrować na zwiększaniu dochodowości – podkreśla Grendowicz. Zarząd BRE zapowiedział też zwiększenie rezerw na kredyty, m.in. w związku z pogarszaniem się sytuacji finansowej klientów. – Trzeba się przyzwyczaić do miesięcznego wzrostu rezerw o 20 mln zł – ocenia Wiesław Thor, wiceprezes BRE Banku.