Getin Noble Bank szacuje, że jego wynik odsetkowy w tym roku będzie niższy z powodu trzech cięć stóp procentowych o 140–200 mln zł, co oznacza ubytek wyniku netto rzędu 115–160 mln zł. To dokłada się mocno negatywnie do problemów GNB, który od paru lat notuje straty (mimo że nie płaci podatku bankowego).
W I kwartale GNB miał 110 mln zł straty netto, mimo że nie zawiązał (przeciwnie niż inni) rezerwy na przyszłe straty kredytowe wynikające z pandemii. To stawia pod znakiem zapytania realizację jego planu naprawy i ochrony kapitału. – Obecnie jest za wcześnie, by w pełni określić wpływ pandemii na realizację założeń planu naprawy. Jego dostosowanie do nowych realiów gospodarczych jest oczywiste. Taka aktualizacja musi być jednak oparta na pełnej ocenie skutków pandemii i wiarygodnych założeniach makroekonomicznych – mówi Artur Newecki, rzecznik GNB. Zwraca uwagę, że obecna sytuacja kreuje nowe wyzwania, ale w niektórych obszarach może być katalizatorem pozytywnych zmian w banku. – Głęboka obniżka stóp stwarza możliwość jeszcze bardziej zdecydowanych działań w celu dalszego obniżenia kosztu finansowania, co od początku było jednym z kluczowych elementów naprawy – dodaje.