Rosną straty JP Mogan

Nie miliard, nie dwa, ale osiem bądź nawet dziewięć miliardów dolarów stracił JP Morgan Chase na handlu ryzykownymi obligacjami — wynika z wewnętrznego audytu banku na który powołuje się „New York Times”

Publikacja: 29.06.2012 14:43

Rosną straty JP Mogan

Foto: Bloomberg

Transakcji dokonywał Bruno Iksil młody diler w londyńskim biurze banku ze względu na wielkość transakcji nazywany „wielorybem". Wiadomo również, że bankowi udało się już pozbyć przynajmniej połowy feralnych papierów. Prezes JP Morgan, Jamie Dimon teraz zapewnia, że w ciągu roku będzie miał całkowicie czyste konto. Jednocześnie bank zmusił do rezygnacji nie tylko samego Iksila, ale również kilkanaście osób z nadzoru oraz jego współpracowników.

Na początku maja, kiedy cała afera została wykryta prezes JP Morgan, Jamie Dimon który dotychczas szczycił się, że jego bank nie wpadł w żadną pułapkę na kryzysowych rynkach finansowych, zapewniał, że strata w żadnym wypadku nie może przekroczyć 2 mld dol. Niemniej jednak nadal Dimon zapewnia, że JP Morgan jest na plusie i ma bilans „jak twierdza". Afera jednak miała takie reperkusje, że JP Morgan zainteresował się nie tylko SEC — amerykański nadzór finansowy, ale i Kongres, który wezwał Dimona na przesłuchanie.

Jednakże zdaniem analityków rynku bankowego, jeśli te 9 mld o których teraz mówi się jako o najbardziej prawdopodobnej wysokości strat, jest prawdziwe, to nie ma szans, aby w II kwartale bank rzeczywiście nie miał strat. W poprzednich kwartałach JP Morgan informował o zysku netto w wysokości 3,5-5 mld dol. Zysk może być, jeśli te 9 mld dol. rozłoży się na kilka kwartałów. Nie jest wykluczone też, że Dimon będzie chciał pokazać oddzielnie wyniki banku, a oddzielnie „wielorybią" stratę, która zaczęła narastać od marca.

Rynek bardzo nerwowo zareagował na informacje „NYT". Akcje JP Morgan straciły we czwartek 2,5 proc (do 35,88 dol za akcję), zaś w całym II kwartale staniały o 23 proc.

Ostatecznie wyniki banku za II kwartał poznamy 13 lipca.

Wpadka młodego dilera ujawniła jednak coś, co nie było wiadome wcześniej — że wewnątrz JP Morgan funkcjonował najzwyczajniejszy fundusz wysokiego ryzyka (hedging), który stawiał na wysokie zyski przedsiębiorstw, mimo że nadchodzące spowolnienie w gospodarce było oczywistością. Raport jednocześnie ujawnił, że Dimon starał się za wszelką cenę zakamuflować te straty, jednak kiedy zaczęły rosnąc w miliardy, zdecydował się je ujawnić.

Bruno Iksil nie po raz pierwszy dokonywał bardzo ryzykownych transakcji. W roku 2010 szefowie bankowości inwestycyjnej stwierdzili, że wiele pozycji, które przygotował Iksil z pewnością przyniesie straty. Przygotowano raport oceniający straty banku, które powstałyby w ciągu najbliższych 30 dni, gdyby gdyby JP Morgan chciał się z nich wycofać. Nie wiadomo, czy sam Dimon widział ten raport, ale nie było żadnej reakcji na to ostrzeżenie. Potem, podczas przesłuchania w Kongresie powiedział tyko, że błąd był „głupi" i że był to odizolowany przypadek.

Transakcji dokonywał Bruno Iksil młody diler w londyńskim biurze banku ze względu na wielkość transakcji nazywany „wielorybem". Wiadomo również, że bankowi udało się już pozbyć przynajmniej połowy feralnych papierów. Prezes JP Morgan, Jamie Dimon teraz zapewnia, że w ciągu roku będzie miał całkowicie czyste konto. Jednocześnie bank zmusił do rezygnacji nie tylko samego Iksila, ale również kilkanaście osób z nadzoru oraz jego współpracowników.

Pozostało 83% artykułu
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę