Reklama
Rozwiń
Reklama

Likwidacja banków dla wszystkich

Polska może w przyszłości uzyskać dostęp do funduszu finansującego uporządkowaną likwidację banków. To argument na rzecz dołączenia do unii bankowej.

Publikacja: 08.11.2013 10:36

Likwidacja banków dla wszystkich

Foto: Bloomberg

– Są trzy opcje finansowania likwidacji banków dla krajów spoza strefy euro. Jest to trudne, wszystkie wymagają zmiany traktatu o EMS, ale jest to do zrobienia – mówi „Rz" Klaus Regling, dyrektor Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS).

Możliwość dołączenia do funduszu, który będzie w przyszłości finansował uporządkowaną likwidację banków w UE, jest dla Polski podstawowym warunkiem dołączenia do unii bankowej. Decyzja o stworzeniu wspólnego nadzoru w Europejskim Banku Centralnym już zapadła, ruszy on jesienią 2014 r.

Polska wynegocjowała zapisy, które dają krajom spoza strefy euro prawa niemal równorzędne krajom tej strefy. Drugim etapem unii bankowej jest mechanizm uporządkowanej likwidacji banków.

– Musi on powstać. EBC mówi to wyraźnie: wspólny nadzór musi mieć możliwość likwidacji banku w razie potrzeby – mówi Regling.

Do grudnia powinna zapaść decyzja o kształcie takiego mechanizmu. Trwa dyskusja o tym, gdzie będą zapadać decyzje, ale też o tym, jak będzie finansowana likwidacja banków. Wiadomo, że zapłacą za nią przede wszystkim akcjonariusze i część wierzycieli. Jeśli to nie wystarczy, zainterweniuje fundusz. Docelowo powstanie on ze składek banków. Ale przez pierwsze lata złożyć muszą się rządy.

Reklama
Reklama

Najbardziej prawdopodobną opcją jest powierzenie tej funkcji EMS, czyli funduszowi ratunkowemu strefy euro, który finansuje rządy krajów w kryzysie. Problem jednak w tym, że jego członkami są tylko kraje strefy euro, czyli obecnie 17, a od 1 stycznia, po dołączeniu Łotwy, 18 krajów. EMS nie miałby możliwości finansowania upadłości banków w krajach spoza strefy euro, co stawiałoby pod znakiem zapytania sens dołączania Polski do unii bankowej.

Na prośbę Rady UE EMS zrobił analizę opcji dla krajów spoza strefy euro. Zdaniem Reglinga są trzy możliwości. Pierwsza: chętne kraje spoza strefy euro dołączają do EMS. – Teoretycznie możliwe, ale nie ma to wielkiego sensu. Bo EMS finansuje przede wszystkim rządy krajów strefy euro – mówi szef funduszu. Druga: stworzenie spółki tylko dla krajów spoza strefy euro, tylko na potrzeby dokapitalizowania banków. Trzecia opcja: stworzenie spółki córki EMS tylko na finansowanie banków, ale dla wszystkich krajów unii bankowej: ze strefy euro i spoza niej. Powstałby więc bankowy EMS. – Trzecia opcja jest najłatwiejsza – uważa Regling. Według niego wszystkie stanowią wyzwanie, bo wymagają zmian traktatu o EMS i ich ratyfikacji przez wszystkie kraje strefy euro.

Opracowywany właśnie scenariusz będzie więc wymagał od Polski złożenia się na nowy fundusz, gdyby chciała dołączyć do unii bankowej. Jakie to będą kwoty, na razie nie wiadomo. Zależy to też od tego, ile krajów spoza strefy euro będzie chciało brać udział w nowym przedsięwzięciu.

Wcześniej mówiono o innej opcji finansowania banków poza strefą euro, z budżetu UE z 50 mld euro przeznaczonych obecnie na ratowanie bilansów płatniczych krajów spoza strefy euro. Jednak większość krajów sprzeciwiła się tej propozycji.

EMS ma możliwości finansowe sięgające 700 mld euro. Jego wypłacalność jest gwarantowana przez kraje strefy euro.

Anna Słojewska z Luksemburga

Banki
Ile podpisano ugód frankowych? Nowe, zaskakujące dane banków
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Banki
Tyle zarobili członkowie zarządu NBP w 2024 r. Bank centralny podał kwoty
Banki
Revolut chce być bankiem. Planuje oddział w Polsce
Banki
Wyniki BNP Paribas bez fajerwerków. Kursy w dół
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Banki
PKO BP bije rekord zysków. I szykuje sojusz z Allegro.
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama