Reklama
Rozwiń

Sądowy finał sporu o stawki interchange

Handlowcy rozważają zaskarżenie stosowania nieobniżonych stawek opłat ?za płatności kartami.

Publikacja: 10.04.2014 10:25

Sądowy finał sporu o stawki interchange

Foto: Bloomberg

– Część dużych klientów  pójdzie do sądu, skarżąc stosowanie dotychczasowych, wysokich stawek interchange dla umów zawartych po 1 stycznia 2014 r. – zapowiada Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego (FROB).

Przedstawiciele rynku potwierdzają, że niektórzy handlowcy zwracają się po zwroty do agentów rozliczeniowych. Ustawa obniżająca maksymalne stawki interchange do 0,5 proc. weszła w życie w styczniu, ale ma półroczny okres przejściowy. Wynikł z tego spór: czy dla nowych umów, czyli takich zawieranych i odnawianych po 1 stycznia, powinna obowiązywać dotychczasowa czy już nowa stawka. Obecnie średni interchange (główny składnik opłaty, jaką  płacą handlowcy i punkty usługowe za płatności kartą) wynosi 1,3 proc.

– Podzielamy stanowisko FROB, odnośnie do terminu obowiązywania ustawy. Ma ono szerokie poparcie w środowisku handlowców.  Mamy sygnały, że ci, którzy podpisali nowe umowy, rozważają podjęcie kroków prawnych w celu odzyskania nadpłaconych stawek – mówi Karol Stec z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Opłaty pobierają agenci rozliczeniowi, czyli firmy udostępniające terminale płatnicze – stosują oni stawki organizacji kartowych.

FROB  stoi na stanowisku, powołując się na intencje ustawodawcy oraz opinie NBP i Ministerstwa Finansów, że stawki dla umów zawieranych po 1 stycznia br. wynoszą 0,5 proc., a okres przejściowy dotyczy tylko umów zawartych przed 1 stycznia.

Z taką wykładnią nie zgadzają się organizacje kartowe.

Visa Europe tłumaczy, że zgodnie z przepisami ustawy organizacja płatnicza, wydawca kart płatniczych oraz agent rozliczeniowy są obowiązani dostosować swoją działalność w terminie sześciu  miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, czyli do 1 lipca 2014 r., co oznacza, że w okresie przejściowym wszyscy uczestnicy rynku mogą stosować dotychczasowe stawki interchange.

Takie podejście prezentuje też MasterCard, tłumacząc, że celem wyznaczenia sześciomiesięcznego okresu przejściowego było udzielenie organizacjom kartowym, wydawcom kart płatniczych oraz agentom rozliczeniowym czasu na wprowadzenie takich zmian w proceduralnych, technicznych oraz finansowych aspektach ich działalności, aby zapewnić jej zgodność z przepisami ustawy.

– Ponieważ to organizacje płatnicze, a nie agenci rozliczeniowi, ustalają wysokość opłaty interchange,  zawarcie nowej umowy między agentem rozliczeniowym a akceptantem nie ma prawnego wpływu na wysokość opłaty interchange znajdującej zastosowanie w takiej umowie – przekonuje MasterCard w oświadczeniu.

Obie organizacje kartowe ogłosiły niedawno nowe 0,5 proc. stawki interchange obowiązujące od 1 lipca oraz inne stawki opłat systemowych. MasterCard wprowadził preferencyjną stawkę 0,3 proc. dla dużych sieci handlowych,  przy spełnieniu warunków dotyczących udziału kart MasterCard w transakcjach.

Zdaniem Roberta Łaniewskiego z FROB te warunki może spełnić tylko sieć Biedronka, która nie przyjmuje płatności kartą.

– Część dużych klientów  pójdzie do sądu, skarżąc stosowanie dotychczasowych, wysokich stawek interchange dla umów zawartych po 1 stycznia 2014 r. – zapowiada Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego (FROB).

Przedstawiciele rynku potwierdzają, że niektórzy handlowcy zwracają się po zwroty do agentów rozliczeniowych. Ustawa obniżająca maksymalne stawki interchange do 0,5 proc. weszła w życie w styczniu, ale ma półroczny okres przejściowy. Wynikł z tego spór: czy dla nowych umów, czyli takich zawieranych i odnawianych po 1 stycznia, powinna obowiązywać dotychczasowa czy już nowa stawka. Obecnie średni interchange (główny składnik opłaty, jaką  płacą handlowcy i punkty usługowe za płatności kartą) wynosi 1,3 proc.

Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych
Banki
Szwajcaria wraca do ery „zerowych” stóp procentowych
Banki
Alior Bank zniknie z rynku? Nie można tego wykluczyć