Nikt w banku nie chciał wypowiadać się, ale wiadomo, że bank zamierza przyznać się do winy i zapłacić niemal 9 mld dolarów w ramach szerszej ugody z rożnymi organami nadzoru. Władze amerykańskie mają ogłosić decyzję w ten poniedziałek.
„Chcę powiedzieć jasno: zostaniemy bardzo mocno ukarani, jednak trudności jakich obecnie doświadczamy nie mogą zmienić naszych planów na przyszłość" — stwierdził prezes w piśmie okólnym z 27 czerwca, który dotarł do agencji Reutera.
Władze w USA badają, czy bank uchylał się w latach 2002-9 od przestrzegania amerykańskich sankcji wobec Sudanu, Iraku i Kuby oraz czy usuwał z elektronicznych transferów swe dane identyfikacyjne, aby mógł je realizować w amerykańskim systemie finansowym bez wzbudzania podejrzeń.
„To będzie dobra wiadomość dla całej załogi i dla naszych klientów — dodał Bonnafé. — Pozwoli nam usunąć bieżące niepewności, które ciążą na naszej grupie. Będziemy w stanie zostawić za sobą te wydarzenia, które należą do przeszłości".
Bank zostanie prawdopodobnie zawieszony na rok z wymiany walut zagranicznych na dolary dla swych klientów w niektórych firmach — twierdzą osoby znające sprawę.