Ceny nieruchomości w Chinach spadły w grudniu 16. miesiąc z rzędu, a sprzedaż 100 największych deweloperów w 2022 roku wyniosła raptem 60 procent tego, co w 2021. Nic więc dziwnego, że banki i deweloperzy chętnie szukają sposobów na ożywienie rynku i powrót do czasów, gdy wszystko cały czas rosło. Banki w niektórych chińskich miastach szukając sposobu na zarabianie na hipotekach szukają klientów wśród osób, które wcześniej zbywały z kwitkiem.
Banki w Nanning, Pekinie czy Hangzhou podniosły górną granicę wieku spłaty dla klientów ubiegających się o kredyt hipoteczny do 80-95 lat. Co oznacza, że osoby w wieku 70 lat mogą ubiegać się o pożyczki nawet na 25 lat. Posunięcie banków ewidentnie ma na celu ożywienie bańki nieruchomości w kraju o szybko starzejącym się społeczeństwie.
Czytaj więcej
Ambasador USA przy ONZ powiedziała w niedzielę, że Chiny przekroczyłyby "czerwoną linię", gdyby kraj ten zdecydował się udzielić śmiertelnej pomocy wojskowej Rosji za jej inwazję na Ukrainę.
– Zasadniczo jest to narzędzie stymulujące popyt na mieszkania, ponieważ może zmniejszyć ciężar spłaty zadłużenia i zachęcić do kupowania nieruchomości – uważa, cytowany przez CNN, Yan Yuejin analityk rynku nieruchomości w firmie E-House China Holdings.
Oczywiście banki zabezpieczają się na wypadek śmierci kredytobiorcy, w końcu średnia długość życia w Chinach to 78 lat. Oferowane kredyty są tzw. pożyczkami sztafetowymi lub wielopokoleniowymi, czyli w razie śmierci (lub niemożności spłaty z innych powodów) kredytobiorcy, obowiązki przejmują spadkobiercy. Banki ustalają obecnie zazwyczaj warunki w ten sposób, że kredytobiorca musi mieć gwarancję swoich dzieci.