Reklama

Zmiany w czołówce pod względem sprzedaży hipotek

Cały sektor w III kwartale br. borykał się z zapaścią popytu na kredyty mieszkaniowe, a klienci jeszcze uważniej przyglądają się szczegółom bankowych ofert – komentują eksperci.

Publikacja: 01.12.2022 03:00

Zmiany w czołówce pod względem sprzedaży hipotek

Foto: Adobe Stock

Sprzedaż kredytów hipotecznych w ING Banku Śląskim wyniosła ponad 1624 mln zł w III kwartale – podaje bank w najnowszym raporcie. Tym samym, jak wynika z naszej analizy, ING BSK wskoczył na pierwsze miejsce pod względem wartości nowo udzielonych hipotek wśród największych podmiotów sektora notowanych na giełdzie, wypierając dotychczasowego lidera – PKO BP. Ten zaś, z 1537 mln zł nowej sprzedaży, spadł na drugie miejsce.

Zmian w czołówce banków w naszym minizestawieniu, w porównaniu z III kwartałem 2021 r., jest zresztą więcej. Na trzecie miejsce „awansował” Santander Bank Polska, spychając mBank na czwartą pozycję. Wyraźnie udziały w rynku straciły Pekao i BNP Paribas, a Bank Millennium oraz Alior Bank – delikatnie zyskały.

W porównaniu z III kwartałem 2021 r. wartość nowo udzielonych kredytów spadła we wszystkich bankach, ze względu na załamanie się popytu Polaków na hipoteki. Ale dynamika tych spadków jest różna w różnych instytucjach.

Czytaj więcej

Końca zapaści na rynku hipotek ciągle nie widać

– Boom na kredyty mieszkaniowe minął, teraz banki muszą jeszcze bardziej konkurować ofertą o klientów – komentuje Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors. – Klienci zawsze bardzo pilnie porównują wszystkie warunki, w tym marże, koszty i wysokości kredytu, jaki mogą otrzymać. Obecnie na pożyczanie w ogóle stać osoby bardziej zamożne, a dane płynące z banków sugerują, że najważniejszym kryterium staje się cena tego pożyczania – ocenia Bartosz Turek, analityk HRE Investments.

Reklama
Reklama

Zdaniem Turka, to właśnie niuanse w ofercie mogą wpływać na zmianę liderów pod względem udziału w sprzedaży nowych hipotek. – Z naszego cyklicznego badania wynika, że przykładowo ING Bank zwykł stawiać wyższe wymagania przed swoimi klientami, ale w zamian oferuje relatywnie niższe marże na tle konkurencji. Taka oferta odpowiada częściej zamożniejszym kredytobiorcom. PKO BP deklaruje natomiast w ostatnich miesiącach, że bardziej liberalnie podchodzi do badania zdolności kredytowej, ale ceny kredytów są ciut wyższe.

W komentarzu dla nas PKO BP podkreśla zresztą, że w październiku bank osiągnął pozycję lidera w sprzedaży kredytów hipotecznych, utrzymując udziały w rynku na poziomie 29,9 proc.

Z kolei Sadowski zaznacza, że dla klientów bardzo ważna obecnie staje się w ogóle dostępność kredytów hipotecznych. – A tu widać duże różnice – zaznacza. Przykładowo rodzina z dwójką dzieci o łącznych dochodach na poziomie 8 tys. zł na miesiąc może liczyć od 201 tys. zł kredytu w CitiBanku do 352 tys. zł w Banku Millennium.

Banki
Jest zgoda KNF na sprzedaż detalu Citi Banku. Kupi VeloBank
Banki
Czy UniCredit namiesza na polskim rynku? „Nie jest skazany na sukces”
Banki
Bank Pocztowy chce urosnąć i zwiększyć zyski
Banki
EBC odrzuca plan kredytu dla Ukrainy. 140 mld euro pozostaje zamrożone
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Banki
Klamka zapadła, banki zapłacą wyższy CIT. Kto na tym zyska, a kto straci?
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama