Umocniła się pozycja prezesa Christiana Sewinga, który szykuje nową strategię i nowe cele na najbliższe lata. Analitycy spodziewali się straty w IV kwartale
Zysk netto w IV kwartale wyniósł 1,94 mld euro, rok temu wyniósł 113 mln, analitycy spodziewali się straty 125,58 mln — wynika z danych firmy Refinitiv. Zysk do podziału wśród akcjonariuszy zwiększył się do 145 mln euro z 51 mln rok wcześniej. W całym roku zysk netto zwiększył się do 2,5 mld euro dzięki dobrej pierwszej połowie roku, był największy od 2011 r.
Ogłoszone dane są bardzo ważne dla Sewinga, który awansował w 2018 r. na stanowisko prezesa po serii kłopotliwych i kosztownych wpadek banku. — Wszyscy dobrze wiecie, jak burzliwe dla banku były lata 2016-18. Wtedy wyglądało na to, że wpadliśmy w spiralę prowadzącą w dół. Ta spirala zamieniła się w prowadzącą do góry — powiedział dziennikarzom.
Sewing potwierdził, że bank zmierza planowo do osiągnięcia poziomu rentowności 8 proc. w 2022 r., co zdaniem wielu analityków będzie niemożliwe. Analitycy z Citigroup zalecający sprzedawanie akcji tego banku uznali ogłoszony cel za zbyt optymistyczny i nie dostrzegli niczego w wynikach IV kwartału, aby zmienić rekomendację — pisze Reuter.
Głównym powodem niedomagań banku był jego dział bankowości inwestycyjnej, który nagle stał się ważnym dostawcą przychodów korzystając z wymuszonego przez pandemię boomu na obrót papierami wartościowymi i z fali transakcji, które poprawiły sytuację banków notowanych na Wall Street. Obroty tego działu w IV kwartale wzrosły o 1 proc. do 1,913 mld euro, a opłaty za usługi doradcze zapewniły skok o 156 proc. Przychody z obrotu papierami o stałym dochodzie i z wymiany walut jednego z największych działów banku zmalały o 14 proc., bo rynki uspokoiły się po gorączce sprzed roku. Obroty DB w IV kwartale wzrosły do 5,9 mld euro z 5,45 mld, a w całym roku doszły do 25,4 mld euro po 24 mld rok wcześniej.