Pozwoliło to PKO BP zająć 129. pozycję w przygotowywanym przez brytyjski magazyn „The Banker” rankingu 500 najdroższych bankowych marek. Obok niego w zestawieniu znalazły się jeszcze nazwy dziewięciu polskich instytucji. Wartość ich marek wzrosła w ub.r. aż o 85 procent, podczas gdy wycena instytucji z pozostałych krajów powiększyła się o niespełna 4 proc.
Awansowały wszystkie obecne w zestawieniu polskie marki. Najwyżej Getin – o 67 pozycji, i Kredyt Bank – o 57 miejsc.
– To, że Polska mniej niż inne państwa odczuła kryzys, nie jest bez znaczenia przy wycenie naszych marek. Na ich wartość ma wpływ wiele czynników, w tym również nastroje konsumenckie i wzrost gospodarczy – wylicza Marek Staniszewski, członek zarządu w grupie Young & Rubicam Brands zajmującej się wyceną marek i zarządzaniem nimi. Według niego polskie firmy doceniają znaczenie dobrego wizerunku i do jego promocji zatrudniają gwiazdy ekranu. Bank ING współpracuje z Markiem Kondratem, Gerard Depardieu wystąpi w reklamach Banku Zachodniego WBK. W sumie dziesięć najdroższych polskich marek bankowych wyceniono na ponad 4 mld dolarów.
Tymczasem najcenniejsze na świecie bankowe logo należy do brytyjskiego HSBC (28,5 mld dolarów). Wśród polskich marek przewodzi PKO BP z logo wartym ponad 1 mld dolarów. Ten szacunek „The Banker” pokrywa się z wyceną dokonaną w rankingu marek „Rz”. Siedem pozycji za PKO BP jest Pekao SA z logo wartym 978 mln dolarów.
W rankingu są jeszcze tylko dwa banki z naszego regionu, których marki wyceniono wyżej niż PKO BP. Obie należą do rosyjskich instytucji.