Wielka wyprzedaż w amerykańskim Citigroup

Czołowy bank USA i jeden z największych na Świecie zamierza sprzedać aktywa warte 400 mld dol. Ma to uzdrowić spółkę po załamaniu się rynku kredytów subprime. Na razie Citi nie szuka chętnego na polski Bank Handlowy

Aktualizacja: 10.05.2008 18:02 Publikacja: 10.05.2008 02:08

Wielka wyprzedaż w amerykańskim Citigroup

Foto: AP

To był najtrudniejszy dzień prezesa Citigroup Pandita Vikrama od czasu, kiedy pół roku temu objął to stanowisko. Musiał powiedzieć akcjonariuszom, dlaczego największa na świecie grupa finansowa musi pozbyć się aktywów za 400 mld dol., czyli jednej piątej tego, co ma. Z 369 tys. zatrudnionych w Citigroup pracę straci ponad 22 tys.

Nie było innego wyjścia. Citi stracił na rynku subprime ponad 45 mld dol. Straty za ubiegły rok wyniosły 10 mld dol., a tylko za pierwszy kwartał w tym roku 5,1 mld. Dzisiaj cena akcji Citi jest o 54 proc. niższa od notowań w końcu 2006 roku. Wyprzedaż aktywów potrwa co najmniej dwa lata. Nie ma jednak mowy o tym, aby Citi został podzielony na mniejsze firmy, Pandit twardo się temu sprzeciwia. Akcjonariusze chętnie widzieliby takie wyjście. Na razie nie oznacza to sprzedaży biznesu Citigroup w Polsce. Bank Handlowy, który kontrolują Amerykanie, podał wczoraj wyniki za I kwartał tego roku. Bank Handlowy zarobił przez trzy miesiące 180 mln zł wobec 197 mln zł przed rokiem. – Rezerwy, które utworzyliśmy ze względu na zapowiedziane wcześniej zwolnienia grupowe, obniżyły nasz wynik o 24 mln zł – tłumaczy Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego. W tym roku bank zlikwiduje ok. 490 stanowisk pracy.

Redukcje zatrudnienia – jak twierdzi prezes Sikora – nie są związane z problemami Citigroup na świecie, ale m.in. ze zmianami organizacyjnymi w grupie Banku Handlowego. Sławomir Sikora zapewnia również, że główny inwestor nie planuje sprzedaży swojej polskiej spółki, ale nie zamierza przejmować innych banków w naszym kraju. Największy pojedynczy akcjonariusz Citi, saudyjski książę Al Walid, zapewnił „Rz” podczas konferencji w Rijadzie kilka miesięcy temu, że nie ma mowy, aby Citi wycofywał się z takich krajów jak Polska, gdzie bank ma silną pozycję. – Citi pozostanie bankiem globalnym – zapewniał saudyjski książę, który już dwukrotnie ratował bank potężnymi zastrzykami kapitału.

Prezes Citigroup Pandit Vikram, urodzony w Indiach naturalizowany Amerykanin, został zatrudniony do ratowania Citi w listopadzie ubiegłego roku, kiedy poprzedni zarząd ujawnił, że kryzys na rynku subprime w USA kosztował bank ponad 40 mld dol.

W ciągu kilku miesięcy prezesury Panditowi udało się już trochę wyczyścić księgi. Zamknął 45 oddziałów w ośmiu stanach USA. Pozbył się biurowca w Tokio i firmy inwestycyjnej w Nowym Jorku, zdołał także sprzedać złe kredyty o wartości 12,5 mld dol. Ale to za mało. Pandit zamierza się pozbyć wszystkich aktywów, które nie gwarantują czystego zysku w przyszłości. Od reszty oczekuje 10-procentowego wzrostu zysku rocznie.

Reklama
Reklama

Fatalne konsekwencje kryzysu kredytowego nie ominęły także największej firmy ubezpieczeniowej świata American International Group (AIG). Spółka miała 7,8 mld dol. straty w I kwartale. Jej zarząd zdecydował się także na pozyskanie od inwestorów nowego kapitału rzędu 12,5 mld dol. AIG nie ma planu podobnej wyprzedaży jak Citi. W Polsce ma m.in. bank, towarzystwo ubezpieczeń, fundusz emerytalny i TFI.

To był najtrudniejszy dzień prezesa Citigroup Pandita Vikrama od czasu, kiedy pół roku temu objął to stanowisko. Musiał powiedzieć akcjonariuszom, dlaczego największa na świecie grupa finansowa musi pozbyć się aktywów za 400 mld dol., czyli jednej piątej tego, co ma. Z 369 tys. zatrudnionych w Citigroup pracę straci ponad 22 tys.

Nie było innego wyjścia. Citi stracił na rynku subprime ponad 45 mld dol. Straty za ubiegły rok wyniosły 10 mld dol., a tylko za pierwszy kwartał w tym roku 5,1 mld. Dzisiaj cena akcji Citi jest o 54 proc. niższa od notowań w końcu 2006 roku. Wyprzedaż aktywów potrwa co najmniej dwa lata. Nie ma jednak mowy o tym, aby Citi został podzielony na mniejsze firmy, Pandit twardo się temu sprzeciwia. Akcjonariusze chętnie widzieliby takie wyjście. Na razie nie oznacza to sprzedaży biznesu Citigroup w Polsce. Bank Handlowy, który kontrolują Amerykanie, podał wczoraj wyniki za I kwartał tego roku. Bank Handlowy zarobił przez trzy miesiące 180 mln zł wobec 197 mln zł przed rokiem. – Rezerwy, które utworzyliśmy ze względu na zapowiedziane wcześniej zwolnienia grupowe, obniżyły nasz wynik o 24 mln zł – tłumaczy Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego. W tym roku bank zlikwiduje ok. 490 stanowisk pracy.

Reklama
Banki
BGK udzielił kredytu na przebudowę i modernizację hotelu w centrum… Rzymu
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Banki
Jak pogodzić cyfrową Alfę z tradycyjnymi Boomersami? Banki mają problem
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama