– Bank BGŻ, który doradca prywatyzacyjny wycenia na 2 – 3 mld zł, może zadebiutować na giełdzie najwcześniej w lipcu – oceniła wczoraj wiceminister skarbu Joanna Schmid. Dodała, że dokładny termin zależy od koniunktury na rynku. Według wcześniejszych ustaleń spółka powinna pojawić się na parkiecie do końca trzeciego kwartału tego roku.
Przed wejściem BGŻ na giełdę, prospekt emisyjny banku musi zatwierdzić Komisja Nadzoru Finansowego. Komisja nie wydała jeszcze decyzji w tej sprawie. Debiut banku na warszawskim parkiecie będzie wiązał się ze sprzedażą akcji BGŻ przez Skarb Państwa. SP ma 37,28 proc. akcji spółki.
Jednak BGŻ czeka nie tylko debiut na giełdzie, ale prawdopodobnie także fuzja z Rabobankiem Polska. Holendrzy mają swój bank (Rabo pojawił się w 1996 r., kiedy kupił 51 proc. akcji Banku Rolno-Przemysłowego), który zajmuje się obsługą dużych przedsiębiorstw.
194 mln zł zarobił BGŻ w 2007 r. Wczoraj akcjonariusze zdecydowali, że bank powiększy kapitał zapasowy
Dziś zarząd BGŻ przedstawi strategię na lata 2008 – 2012. Na spotkaniu zabraknie Gabriela Główki, który nadzorował bankowość detaliczną. Złożył on bowiem rezygnację z funkcji członka zarządu.