Ivan Miklosz, były wicepremier i autor słowackich reform gospodarczych, oskarżył ministrów lewicowego rządu premiera Roberta Fico o nielegalne przekazywanie tajnych informacji szefom grup finansowych J&T i Istrokapital na temat planowanego wzrostu parytetu słowackiej korony. Przecieki informacji umożliwiły – zdaniem Miklosza – przeprowadzenie spekulatywnych operacji finansowych na sumę 500 mln euro.
Do spotkania ministra finansów Jana Pocziatka z szefami wspomnianych grup doszło 24 maja w księstwie Monako na jachcie Ivana Jakabovicza (szefa J&T), przed oficjalnym ogłoszeniem (28 maja) nowego parytetu korony. Wyciek informacji o parytecie spowodował gwałtowne wykupywanie korony. Minister finansów nie zaprzeczył spotkaniu. Przysięgał jednak, że nie udzielił żadnych informacji rekinom finansjery.
Prezesi J&T i Istrokapital twierdzą natomiast, że działali legalnie, „kierując się wcześniejszymi oficjalnymi sugestiami szefa rządu na temat spodziewanego wzrostu kursu”.
– Informację o aprecjacji korony miały trzy osoby z centralnego banku, ale za nie ręczę – twierdzi Ivan Szramko, szef Narodowego Banku Słowackiego.
Premier Robert Fico nazwał spotkanie swojego podwładnego z biznesmenami „niemoralnymi działaniami”. Ale obeszło się bez większych konsekwencji. – Dałem Janowi Pocziatkowi żółtą kartkę. Jeśli jeszcze raz zdarzy się coś podobnego, wyleci z rządu – stwierdził premier. Pocziatek jest w podróży zagranicznej. W oficjalnym komunikacie resortu finansów stwierdził jednak, że mimo iż nie zrobił nic nielegalnego, oddaje się do dyspozycji premiera, ponieważ nie chce szkodzić rządzącej partii.