Bankowe fuzje przyspieszą

Polski rynek musi się skonsolidować, bo jest na nim miejsce dla 5-6 banków uniwersalnych i ewentualnie kilku małych, niszowych - mówi Wojciech Sobieraj, prezes Alior Banku

Publikacja: 03.08.2011 20:46

Bankowe fuzje przyspieszą

Foto: ROL

Czy Alior Bank przygotowuje się do debiutu na giełdzie i pozyskania tą drogą środków na dalszy rozwój?

Jest to jedna z możliwości, którą rozważamy. Jeśli z niej skorzystamy, to wejście na giełdę nastąpi nie wcześniej niż w 2013 roku, na podstawie wyników banku wypracowanych w 2012 roku. Biorąc pod uwagę, że proces przygotowań trwa około 8 miesięcy i patrząc na to w jakim tempie rozwija się Alior Bank, decyzja w tej sprawie powinna zapaść do końca tego roku.

Na jaki czas wystarczy wam kapitału na rozwój?

Mamy wystarczający poziom kapitału na rozwój w tempie założonym w biznesplanie. Bank zaczął osiągać już zyski i są one przeznaczone na wzmocnienie bazy kapitałowej. W tym roku na ten cel przekażemy 100 mln zł zysku, a w przyszłym 100 mln euro. Jednak posiadając więcej kapitału, Alior Bank mógłby rozwijać się jeszcze szybciej.

W całym roku bank chce zarobić 100 mln zł, a jaki był zysk w pierwszym półroczu?

W pierwszym półroczu zarobiliśmy 51 mln zł netto, choć są to jeszcze wyniki przed audytem. Jesteśmy zadowoleni, bo w ubiegłym tygodniu przekroczyliśmy 600 mln zł przychodów.  Jestem pewien, że uda nam się osiągnąć planowany zysk -  100 mln zł, a ewentualne nadwyżki chcemy zainwestować w projekty, które mogą jeszcze bardziej przyspieszyć rozwój banku.

Ilu klientów Alior Bank chce mieć na koniec roku?

Zgodnie z wcześniejszym planem chcemy obsługiwać milion klientów do końca 2012 roku. Jednak po uruchomieniu nowej usługi pozwalającej na bezprowizyjne opłacanie rachunków w placówkach banku, pozyskujemy średnio 1800 nowych klientów dziennie. Każdego dnia liczba ta wzrasta. 1 sierpnia pozyskaliśmy 2870 nowych klientów. Co trzecia osoba, która przychodzi do Alior Banku opłacić  swoje rachunki  staje się naszym klientem.

Od początku roku do Alior Banku przeszło ponad 160 tys. klientów, jednak trzeba uwzględnić fakt, że jednocześnie zmniejsza się nam liczba klientów pozyskanych w ramach zakupu portfela kredytowego od Banku HSBC. W efekcie na koniec ubiegłego roku obsługiwaliśmy 601 tys. klientów, a obecnie już ponad 740 tys. Jeśli utrzymałoby się dotychczasowe tempo w jakim przyrasta liczba naszych klientów, to na koniec roku będzie ich 900 tys.

Planujecie kupno portfeli kredytowych od innych banków? Swoją działalność detaliczną wystawił na sprzedaż HSBC, od którego już kiedyś odkupiliście portfel kredytowy?

Analizujemy możliwość kupna czterech portfeli kredytowych. Z kupna portfela od Banku HSBC byliśmy bardzo zadowoleni.

A jakie to są rodzaje portfeli kredytowych?

Różne, od kredytów gotówkowych, przez hipoteczne do firmowych. Ich wartość waha się od 100 mln zł do ponad 1 mld zł. Jednocześnie trzymamy się zasady, żeby wartość depozytów była nieco wyższa od kredytów. Nadwyżki depozytów inwestujemy tylko w bezpieczne instrumenty.

Gdybyśmy więc kupili jeden z tych portfeli kredytowych, wtedy ruszymy z szeroką akcją zbierania depozytów. Jesteśmy w stanie w ciągu jednej kampanii reklamowej zebrać od 200 do 900 mln zł depozytów. Nasz portfel kredytowy wynosi obecnie 8,4 mld zł, a depozytowy 8,6 mld zł.

Czy Alior jeszcze interesuje się przejęciem DZ Banku?

Nie komentujemy takich informacji.

Czy bank rozważa wejście w nowe segmenty działalności, np. w leasing?

Nie. Chcemy inwestować w te obszary, które dają największy zwrot, a leasing do nich nie należy.

A pojawią się kolejne nowości produktowe czy funkcjonalności?

Mamy trzy kolejne projekty w planach, sądzę że do końca roku ujrzą one światło dzienne. Są to projekty, które po raz kolejny zamieszają na rynku.

Może pan zdradzić czego będą dotyczyć?

Tak jak w przypadku oferty bezprowizyjnej opłaty rachunków w naszych oddziałach, mamy nadzieję, że zmienią one mocno bankowość oddziałową. Nie powiedzieliśmy także ostatniego słowa w bankowości internetowej i mobilnej. Zwłaszcza bankowość mobilna ma ogromny, nie zagospodarowany do tej pory potencjał. Jest też szereg usług dostępnych w bankowości prywatnej, które chcielibyśmy wprowadzić do standardowej oferty, dostępnej zarówno w oddziałach jak i w elektronicznych kanałach obsługi.

A czy planujecie dalszy rozwój sieci oddziałów?

Na razie nie planujemy powiększania liczby oddziałów własnych, jest ich obecnie 208, natomiast zwiększamy intensywnie sieć placówek partnerskich, chcemy by ich liczba wzrosła ze 146 do 300 na koniec roku. Dla partnerów, którzy zdecydują się do końca roku otworzyć placówkę partnerską Alior Banku, przygotowaliśmy preferencyjne warunki. Co istotne placówki otwieramy  przede wszystkim w  mniejszych miejscowościach, ale są to w pełni funkcjonalne placówki, więc z punktu widzenia klienta nie ma znaczenia, czy jest obsługiwany w oddziale własnym banku czy w placówce partnerskiej.

A czy w związku z dużo większą liczbą osób, które przychodzą do oddziałów, po wprowadzeniu możliwości bezprowizyjnej opłaty rachunków, jest konieczność zatrudnienia większej liczby pracowników?

Na start projektu zatrudniliśmy 80 dodatkowych pracowników. Biorąc pod uwagę zainteresowanie nową ofertą podjęliśmy już decyzję, o zwiększeniu zatrudnienia w kolejnych oddziałach. Wprowadzenie nowych usług nie może się negatywnie odbić na jakości obsługi.

Jak pan ocenia ostatnie zmiany na rynku bankowym? Dwa duże banki Millennium i Kredyt Bank zostały ostatnio wystawione na sprzedaż przez swoich inwestorów?

Polski rynek musi się skonsolidować, bo jest na nim miejsce dla 5-6 banków uniwersalnych i ewentualnie kilku małych, niszowych. Ten proces nastąpiłby nawet gdyby nie było kryzysu finansowego, w wyniku którego część zagranicznych inwestorów musi wystawić swoje aktywa na sprzedaż.

Czy uważa pan, że do Polski wejdą nowi gracze?

Ostatnie decyzje o wystawieniu na sprzedaż polskich banków z jednej strony są okazją dla inwestorów, których jeszcze nie ma na naszym rynku, ale także są wyzwaniem dla tych, którzy już są. Można sobie wyobrazić sytuację, w której Millennium i Kredyt Bank zostaną kupieni przez tego samego gracza, w związku z czym liderzy rynku - PKO BP i Pekao nie mogliby pozostać obojętni wobec tego faktu.

Kto pana zdaniem może być najbardziej zdeterminowany do udziału w przejęciach na polskim rynku?

Wszystkie banki z pierwszej "10"mają w przejęciach interes ekonomiczny, ale nie wszystkie mogą sobie na to pozwolić. Liczę na to, że PKO BP weźmie aktywny udział w zmianach na polskim rynku. Z punktu widzenia całej gospodarki, a i sektora bankowego dobrze jest, gdy liderem rynku jest bank, którego głównym rynkiem jest Polska.

Spodziewa się pan kolejnych zmian własnościowych?

Sądzę, że dwa kolejne banki mogą zostać wystawione na sprzedaż jeszcze w tym roku.

Jak pan ocenia ustawowe regulacje kwestii spreadów walutowych?

Kwestia spreadów wynika z dwóch problemów. Pierwszy to chęć zysków banków. Zarabianie na wysokich spreadach stanowi łatwy przychód. Dlatego banki nie ułatwiają klientom kupowania waluty na spłatę kredytów przy niższych spreadach. A takie możliwości istnieją już od 2009 roku, chociażby w Alior Banku. Po drugie klienci nie wiedzą o tym, że mogą z takiej możliwości skorzystać. Sądzę, że kwestia spreadów powinna być uregulowana przez branżę np. przez Związek Banków Polskich czy KNF, a nie ustawowo. Poza tym przychody ze spreadów walutowych nie są najbardziej nieetyczne w działalności bankowej.

A co jest mniej etyczne?

Większym problemem niż spready są produkty inwestycyjne i ubezpieczeniowe. W przypadku tych produktów klienci bardzo często nie wiedzą, co tak naprawdę kupują.

CV

Wojciech Sobieraj jest nie tylko prezesem Alior Banku, ale także osobą, która wymyśliła ten bank. Alior działa od października 2008 r. Wcześniej Sobieraj był wiceprezesem BPH odpowiedzialnym za bankowość detaliczną. Po odejściu z BPH zdecydował się na utworzenie nowego banku. Problemem był kapitał. Wojciech Sobieraj przekonał do swojego pomysłu włoską grupę Carlo Tassara, która wyłożyła pieniądze. Przed pracą w BPH był wiceprezesem Boston Consulting Group. Doradzał przy wielu transakcjach, w tym fuzji BPH z PBK.

Czy Alior Bank przygotowuje się do debiutu na giełdzie i pozyskania tą drogą środków na dalszy rozwój?

Jest to jedna z możliwości, którą rozważamy. Jeśli z niej skorzystamy, to wejście na giełdę nastąpi nie wcześniej niż w 2013 roku, na podstawie wyników banku wypracowanych w 2012 roku. Biorąc pod uwagę, że proces przygotowań trwa około 8 miesięcy i patrząc na to w jakim tempie rozwija się Alior Bank, decyzja w tej sprawie powinna zapaść do końca tego roku.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Banki
BNP Paribas zaliczył udany kwartał. Zyski były rekordowe
Banki
Wyniki PKO BP pozytywnie zaskoczyły rynek
Banki
W Banku Millennium więcej ugód niż pozwów. Kiedy koniec sagi frankowej?
Banki
Sprzedaż Santander Bank Polska da impuls do dużych przetasowań na rynku?
Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki