Reklama

Jawność kont batem na oszustów podatkowych

Od 1 stycznia 2012 roku włoskie banki będą automatycznie przesyłać wyciągi z wszystkich kont do urzędu skarbowego

Publikacja: 09.12.2011 02:43

Włoski premier Mario Monti

Włoski premier Mario Monti

Foto: AFP

Korespondencja z Rzymu

Wszystkie osoby posiadające konta bankowe – zarówno osoby prywatne, jak i firmy – decyzją nowego rządu Maria Montiego staną przed fiskusem nadzy. W ten sposób przestała we Włoszech obowiązywać tajemnica bankowa. Obowiązek automatycznego przekazywania wszystkich danych będzie dotyczył również funduszów inwestycyjnych, firmach ubezpieczeniowych. Praktycznie wszystkich, którzy obracają pieniędzmi klientów. Co więcej, transakcje powyżej 500 euro będzie można realizować tylko przelewem.

To spora zmiana. Dotychczas banki przekazywały fiskusowi wyłącznie numery kont swoich klientów. Miały jedynie obowiązek informowania urzędu skarbowego o anomaliach i podejrzanych ruchach na koncie, zazwyczaj w przypadku wpłat i wypłat dużych sum gotówką czy sporych transakcji z zagranicą.

Posunięcie ma być decydującym ciosem wymierzonym w oszustów. Jak szacuje policja skarbowa, rocznie Włosi ukrywają przed fiskusem 300 – 350 mld euro dochodów. Oznacza to, że budżet co roku traci 120 – 140 mld euro wpływów. To bardzo dużo, jeśli zważyć, że drakońskie dekrety oszczędnościowe rządu Silvia Berlusconiego z jesieni i obecny dekret Montiego dzięki cięciom wydatków i nowym podatkom mają przynieść Skarbowi Państwa do 80 mld euro do końca 2014 r.

W pewnym sensie decyzja rządu Montiego wychodzi naprzeciw słusznym zarzutom, że zawsze we Włoszech ofiarą cięć i podwyżek podatków padają w pierwszym rzędzie pracownicy sektora publicznego, emeryci i pracownicy najemni, bo oni fiskusa oszukać nie mogą, a oszustom nigdy nie dzieje się krzywda. Pochodną oszustw podatkowych o niespotykanej w Europie skali są stale rosnące obciążenia fiskalne – obecnie 47 proc., przy 30 proc. w 1980 r. Jednocześnie szara strefa to aż 27 proc. włoskiej gospodarki i pod tym względem Włochy w Europie ustępują jedynie Grecji – 28,6 proc. Eksperci wskazują, że to w pewnym stopniu również efekt rosnącej presji fiskalnej, a niektórzy z włoskich oszustów mają rację, gdy twierdzą, że tylko ukrywanie części dochodów chroni ich przed bankructwem.

Reklama
Reklama

Paradoksalnie brzmiącym obawom, że likwidacja oszustw podatkowych może doprowadzić do zduszenia włoskiej gospodarki, towarzyszą przestrogi (np. w „Corriere della Sera"), że dzięki hakerom lub skorumpowanym urzędnikom skarbowym może dojść do wycieku poufnych informacji.

Pesymiści zwracają uwagę, że oszuści mogą spać spokojnie. Samo przekazywanie wyciągów z kont nie położy kresu oszustwom, bo ktoś musi przeprowadzić kontrolę i ich złapać. Będzie to trudne, skoro w ciągu 3 lat 2008 – 2010 zdołano przeprowadzić 74 tys. kontroli, czyli niecałe 25 tys. na rok. Oszustów podatkowych we Włoszech jest kilka milionów.

Korespondencja z Rzymu

Wszystkie osoby posiadające konta bankowe – zarówno osoby prywatne, jak i firmy – decyzją nowego rządu Maria Montiego staną przed fiskusem nadzy. W ten sposób przestała we Włoszech obowiązywać tajemnica bankowa. Obowiązek automatycznego przekazywania wszystkich danych będzie dotyczył również funduszów inwestycyjnych, firmach ubezpieczeniowych. Praktycznie wszystkich, którzy obracają pieniędzmi klientów. Co więcej, transakcje powyżej 500 euro będzie można realizować tylko przelewem.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Banki
Rosyjski biznes bez dostępu do banków w Chinach
Banki
Szansa na cięcie stóp we wrześniu, ale bez gwarancji
Banki
Santander uzupełnia kadrowe braki. Na początek stawia na specjalistę z mBanku
Banki
Spójrzmy głębiej. Kto naprawdę zapłaci podatek od banków?
Banki
ZBP: Podwyżka CIT dla banków uderzy w miliony oszczędzających
Reklama
Reklama