Takie wyjaśnienie złożył kanclerz tego kraju Werner Faymann w wywiadzie dla dziennika "Kronen Zeitung", kończąc niepewność co do stanowiska Wiednia.
Unia stara się wynegocjować porozumienia mające zwalczać transgraniczne oszustwa podatkowe, kosztujące blok około biliona straconych euro. Staraniom Brukseli przeszkodziła Austria, której minister finansów zajął twarde stanowisko w obronie tajemnicy bankowej.
- Jeśli to porozumienie o automatycznej wymianie danych nie pojawi się na spotkaniu ministrów finansów 14 maja, to dojdzie do niego na szczycie szefów rządów tydzień później, w którym będę uczestniczyć - oświadczył kanclerz. - Istnieje tylko jeden główny postulat - zachowanie tajemnicy banków austriackich dla Austriaków. Jeśli nie zostanie zakwestionowany, to nic nie stanie na drodze dla porozumienia - dodał.
Austria jest ostatnim z 27 krajów Unii, który nie zgodził się jeszcze na rutynowe dzielenie się z innymi informacjami o kontach bankowych cudzoziemców. Wcześniej Luksemburg ugiął się pod naciskami i w kwietniu zrezygnował z zasady tajemnicy bankowej, która uczyniła z tego kraju duży ośrodek finansowy.
Dyskusja w Austrii na ten temat była mocno ożywiona, wywołała obawy, że urzędnicy będą wtykać nos w sprawy drobnych ciułaczy, co może być z kolei wykorzystane przez polityków przed wyborami powszechnymi we wrześniu.