Reklama
Rozwiń
Reklama

Niemcy w dziwnych miejscach przemycają pieniądze

Niemcy, którzy na kontach w Szwajcarii ukrywali pieniądze przed fiskusem teraz zabierają je do domu i ukrywają je przed celnikami w dziwnych miejscach.

Publikacja: 04.09.2013 13:36

Niemcy w dziwnych miejscach przemycają pieniądze

Foto: Bloomberg

Szwajcarskie banki pod międzynarodową presją, a także miejscowego rządu, rezygnują  z zarządzania niezadeklarowanymi funduszami. To a także głośne przypadki jak ten z Uli Hoenessem, prezesem Bayernu Monachium w roli głównej, którego oskarżono o wykorzystywanie tajnego konta w Szwajcarii, by nie płacić podatków oraz zakup przez władze niemieckie pakietu danych o klientach szwajcarskich banków, przestraszyło wielu Niemców.

- Pewna 72-letnia kobieta miała na sobie gorset w którym ukryła 150 tys. euro - zdradza Markus Ueckert, rzecznik okręgu celnego Loerrach, jednego z trzech graniczących ze Szwajcarią. Przyłapano tez mężczyznę, który w pieluchach przemycał około 140 tys. euro.

Niemcy i Brytyjczycy nie będący rezydentami w Szwajcarii w 2010 r. na niezadeklarowanych kontach w tym kraju mogli mieć 164 miliardy franków (175 miliardów dolarów), wynika z szacunków Booz&Co. Od tego czasu w Niemczech złożono ponad 36 tys. próśb o amnestię podatkową. Ci którzy nie chcą się oczyścić są gotowi złamać prawo, zgodnie z którym  kwoty powyżej 10 tys. euro muszą być zgłoszone celnikom.

W ubiegłym roku urzędy celne na granicy ze Szwajcarią zarekwirowały 20 milionów euro niezadeklarowanych pieniędzy. W bawarskim Lindau, gdzie 25 tys. euro próbowano przemycić w domku z piernika imbirowego, w sumie zarekwirowano 2 miliony euro.

Unikanie podatków to jeden z gorących tematów obecnej kampanii wyborczej w Niemczech. Peer Steinbrueck, rywal Angeli Merkel w walce o urząd kanclerski, skrytykował Szwajcarów i zadeklarował nawet gotowość wysłania kawalerii do walki z przestępczością podatkową.

Reklama
Reklama

Niemcy są najliczniejszą grupą zagranicznych turystów odwiedzających Szwajcarię, a pobyt w tym kraju oznacza łatwiejszy dostęp do konta bankowego. Rachunki mogą tam mieć nie tylko milionerzy, tacy jak Hoeness, czy Klaus Zumwinkel, były prezes Deutsche Post skazany cztery lata temu za unikanie podatków. Unikanie podatków to narodowy sport uprawiany także przez dentystów czy nawet taksówkarzy, twierdzi Frank Wehrheim, który 30 lat przepracował w urzędach skarbowych.

Szwajcarskie banki pod międzynarodową presją, a także miejscowego rządu, rezygnują  z zarządzania niezadeklarowanymi funduszami. To a także głośne przypadki jak ten z Uli Hoenessem, prezesem Bayernu Monachium w roli głównej, którego oskarżono o wykorzystywanie tajnego konta w Szwajcarii, by nie płacić podatków oraz zakup przez władze niemieckie pakietu danych o klientach szwajcarskich banków, przestraszyło wielu Niemców.

- Pewna 72-letnia kobieta miała na sobie gorset w którym ukryła 150 tys. euro - zdradza Markus Ueckert, rzecznik okręgu celnego Loerrach, jednego z trzech graniczących ze Szwajcarią. Przyłapano tez mężczyznę, który w pieluchach przemycał około 140 tys. euro.

Reklama
Banki
Ile podpisano ugód frankowych? Nowe, zaskakujące dane banków
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Banki
Tyle zarobili członkowie zarządu NBP w 2024 r. Bank centralny podał kwoty
Banki
Revolut chce być bankiem. Planuje oddział w Polsce
Banki
Wyniki BNP Paribas bez fajerwerków. Kursy w dół
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Banki
PKO BP bije rekord zysków. I szykuje sojusz z Allegro.
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama