Młodzi ludzie nie myślą o odległej przyszłości. Co czeka ich na emeryturze?
Nie chciałbym być złym prorokiem, ale w mojej ocenie, a także według wielu prognoz, przyszłość osób w ogóle nieoszczędzających na emeryturę będzie dosyć ciężka. Państwo nie będzie w stanie zapewnić emerytom takich świadczeń, które zapewni im w miarę przyzwoity poziom życia.
Co jest tego przyczyną?
To wynika ze zmian demograficznych, jakie następują w Polsce. Starzenie się społeczeństw oznacza, że rodzi się coraz mniej dzieci, które w przyszłości będą utrzymywać emerytów. Emerytów natomiast będzie coraz więcej, kiedy kolejne pokolenia wyżu demograficznego zaczną przechodzić na emeryturę. Jeśli teraz na jednego emeryta pracują cztery osoby aktywne zawodowo, a za 40 lat będą to zaledwie dwie osoby, to albo będą one musiały płacić więcej (co oznacza znacząco wyższe składki i jest mało realne) albo poziom emerytur spadnie o połowę. To jest taki przykład, który powinien dać do myślenia tym, którzy nie są jeszcze przekonani do samodzielnego oszczędzania.
Z możliwościami finansowymi Polaków jest o wiele lepiej, niż im się wydaje