Z bankowości mobilnej korzysta już 11,2 proc. Polaków posiadających konto osobiste, czyli 2,7 mln osób. Jeszcze trzy lata temu było to zaledwie 870 tys. osób – wynika z badań Homo Homini przeprowadzonych na zlecenie mBanku.
Dynamicznie rosnącej liczbie Polaków korzystających z banku przez smartfona czy tablet sprzyja upowszechnienie mobilnego internetu, z którego korzysta już 40 proc. osób (przed trzema laty było to 26 proc.). A ci, którzy zaczęli go używać, robią to często, bo aż 45 proc. używa go codziennie. Nie tylko do przeglądania portali informacyjnych i społecznościowych, ale także do operacji finansowych.
– Bankowość mobilna wchodzi na rynek masowy i będzie się upowszechniać. Zakładam, że co roku będzie przybywać kilkadziesiąt procent użytkowników, a dopiero za dwa–trzy lata ten trend się „wypłaszczy"– mówi Michał Panowicz, dyrektor w mBanku. Jego zdaniem bankowość internetowa i mobilna będą się rozwijać równolegle.
Z badań wynika, że coraz więcej osób traktuje smartfon czy tablet jako podstawowe narzędzie do obsługi konta bankowego.
W 2011 r. aż 53 proc. badanych twierdziło, że nie widzi potrzeby korzystania z bankowości mobilnej w ogóle i zupełnie wystarczające są dla nich inne kanały dostępu do usług bankowych. Tymczasem obecnie ponad połowa badanych (55 proc.) uważa nawet, że w przyszłości bankowość mobilna zastąpi internetową, a więc będzie najczęściej wykorzystywanym zdalnym kanałem realizacji operacji bankowych. Dla porównania, trzy lata temu podobny pogląd wyrażało 48 proc. respondentów. Mimo że jedna trzecia Polaków deklaruje, że wie, czym jest bankowość mobilna, prawidłowo potrafi to opisać jedynie 20 proc. Jednocześnie w sumie aż 76 proc. badanych spotkało się z terminem bankowości mobilnej. Z sondażu Homo Homini wynika, że użytkownicy bankowości mobilnej najczęściej (80 proc. wskazań) sprawdzają stan konta (15,5 proc. robi to codziennie, a kolejne 14 proc. kilka razy w tygodniu). Z kolei 66,5 proc. badanych sprawdza w telefonie historię operacji.