Twórca mBanku i MultiBanku Sławomir Lachowski został oficjalnie najmłodszym (pod względem stażu) szefem polskiego banku. We wtorek Komisja Nadzoru Finansowego po blisko roku oczekiwania wydała zgodę na powołanie go na stanowisko prezesa specjalizującego się w obsłudze małych i średnich przedsiębiorstw FM Banku PBP.
Decyduje ?plan i strategia
To niejedyna zmiana na szczycie sektora bankowego w tym roku. Ta druga nastąpiła w zrzeszającym 363 banki spółdzielcze Banku Polskiej Spółdzielczości. W marcu rada nadzorcza spółki przyjęła bowiem rezygnację Tomasza Mirończuka, który na fotelu prezesa zasiadał od lipca 2012 r. Do dziś obowiązki prezesa pełni Zdzisław Kupczyk, dotychczasowy wiceprezes tej instytucji. Oficjalnego następcy Mirończuka jeszcze nie wybrano.
Zdaniem analityków dwie zmiany w ciągu roku to i tak dobry wynik. Dziś bowiem menedżerowie branży bankowej wiążą się ze swoją instytucją na lata, a kilka kadencji spędzonych w fotelu prezesa prywatnego banku przestało już kogokolwiek dziwić. Podobnie jak fakt, że gros dzisiejszych szefów zostało wybranych na zasadzie awansu wewnątrz organizacji. Tak było m.in. z Mateuszem Morawieckim w BZ WBK, Krzysztofem Kalickim w Deutsche Banku Polska, Joao Bras Jorge w Banku Millennium czy Frederikiem Amoudru w BNP Paribas Bank Polska (w grupie Paribas pracuje on już od 1987 r.).
– To jedna z najmniej rotacyjnych branż na warszawskim parkiecie – przekonuje jeden z analityków proszący o anonimowość. – Zmiany są dość rzadkie, bo większość prezesów dość dobrze spisuje się w swojej roli. Bardziej od wyników decydują bowiem strategie, wizje, a w wypadku spółek Skarbu Państwa – koneksje polityczne – dodaje.
Trzech jedenastolatków
Wystarczy tylko przywołać staż trzech najdłużej szefujących polskich bankom prezesów. Wszyscy oni – Krzysztof Kalicki, prezes Deutsche Bank Polska, Piotr Czarnecki, prezes Raiffeisen Polbanku i Sławomir Sikora, prezes Citi Handlowego, kierują swoimi bankami już od ponad 11 lat. Najdłużej ten pierwszy, który funkcję prezesa pełni od stycznia 2003 r. (drugi od marca, a trzeci od czerwca).