Jak relacjonował dziennik "De Telegraaf", minister finansów Jeroen Dijsselbloem powiedział, że istnieje "realna szansa" ogłoszenia inicjującej oferty giełdowej banku w październiku lub listopadzie, ale może się ona opóźnić do 2016 roku.
Oczekuje się, że sprzedaż pierwszej transzy przyniesie kwotę od 3 do 4,5 mld euro, co wesprze spłacanie długu publicznego.
W celu uratowania płynności ABN Amro został za 17 mld euro nabyty przez państwo holenderskie, które potem wydało dodatkowe 5 mld euro na sanację tego banku.
Jak wskazuje Reuters, decyzja rządu Holandii otwiera drogę do jednej z największych w ostatnich latach prywatyzacji w branży bankowej. Pod koniec ubiegłego roku suma bilansowa ABN Amro wynosiła 14,9 mld euro.
Zaplanowana od dawna giełdowa sprzedaż banku opóźniła się po tym, gdy wcześniej w bieżącym roku opinię publiczną wzburzyły doniesienia o znacznych podwyżkach zarobków jego kierownictwa i podejrzanych interesach ABN Amro w Dubaju. Po wystąpieniu przez zarząd z oficjalnymi przeprosinami oraz opublikowaniu najnowszych pozytywnych wyników finansowych banku Dijsselbloem zasygnalizował, że nie zamierza dłużej hamować prywatyzacji.